FitnessShina Pierce zawsze dbała o formę. Pokazała, jak wygląda po urodzeniu bliźniąt

Shina Pierce zawsze dbała o formę. Pokazała, jak wygląda po urodzeniu bliźniąt

Shina Pierce zawsze dbała o formę. Pokazała, jak wygląda po urodzeniu bliźniąt
Źródło zdjęć: © Instagram.com
15.02.2019 18:22, aktualizacja: 19.02.2019 07:32

29-letnia Nowozelandka zawsze marzyła o zostaniu mamą. Choć jej marzenie się spełniło, nie była szczęśliwa, a jej ciało nie wyglądało tak, jak przed ciążą. Dopiero po latach udało jej się w pełni zaakceptować i pokazać, jak dziś wygląda.

Gdy Shina Pierce z Auckland w Nowej Zelandii dowiedziała się, że spodziewa się bliźniąt, była zdruzgotana. Martwiła się, że nie poradzi sobie w nowej roli. Z powodu komplikacji, w drugim trymestrze ciąży musiała zrezygnować z aktywności fizycznej. Dla niej – osoby dbającej o smukłą sylwetkę i ćwiczącej cztery razy w tygodniu – był to cios.

Po urodzeniu bliźniaczek, Harper i Nicole, Shina zmagała się z depresją poporodową. Przez pierwsze miesiące po porodzie brakowało jej energii, była ciągle zmęczona i nie miała siły nawet na myślenie o powrocie do formy sprzed ciąży.

– Na początku byłam załamana. Płakałam codziennie, po kilka godzin. Byłam wykończona i czułam się jak najgorsza osoba na świecie. Nie mogłam sobie poradzić z byciem matką – przyznała Shina.

Dzięki pomocy bliskich i położnej udało jej się pokonać chorobę i wrócić na siłownię. Powoli odzyskiwała energię, a w lustrze zaczęła dostrzegać dawną siebie. Choć dziś nie wygląda tak, jak przed porodem, jest dumna z tego, co udało jej się osiągnąć.

Po zmianie diety i powrocie do aktywności fizycznej Shina schudła ponad 30 kilogramów. Mimo śladu po ciąży – obwisłej skóry na brzuchu – nie wstydzi się tego, jak wygląda. Zaczęła nawet startować w konkursach fitness, gdzie bez kompleksów pozuje w bikini.

Shina szczerze przyznaje, że wolałaby nie mieć obwisłej skóry, ale nie chce, by cokolwiek ją ograniczało. Ma nadzieję, że dzięki swojej postawie i zdjęciom, które publikuje w sieci, przekona inne młode mamy do zaakceptowania i pokochania swoich ciał.

29-latka radzi innym kobietom, by nie wyznaczały celów, które trudno im będzie osiągnąć. Zamiast tego proponuje wprowadzenie trzech niewielkich zmian w diecie czy w aktywności fizycznej i obserwowanie swojego ciała przez kolejny miesiąc. Tak właśnie rodzą się nawyki – przekonuje.

– Małe kroczki są podstawą zmian na całe życiu. Jeśli nie wiesz, co zrobić i od czego zacząć, po prostu poproś o pomoc – apeluje Shina.

Źródło: Daily Mail

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Tak wygląda ciało po ciąży. Matki pokazują zmiany

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (162)
Zobacz także