Nowa technika seksualna robi furorę. Polacy ją uwielbiają
Singapurski pocałunek znany jest również pod nazwami kabazza lub pompoir. Jest to technika seksualna, której popularność rośnie w siłę. Okazuje się, że może przynieść wiele korzyści w sferze intymnej.
08.07.2023 | aktual.: 08.07.2023 16:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Eksperymentowanie w sypialni i odkrywanie nowych pozycji seksualnych może znacznie poprawić jakość naszego życia intymnego. Singapurski pocałunek jest jednym z oryginalniejszych pomysłów, które warto wziąć pod uwagę.
Na czym polega singapurski pocałunek?
Singapurski pocałunek swoje korzenie ma w seksie tantrycznym. Głównym elementem tej techniki jest zaciskanie mięśni pochwy na członku podczas stosunku. Kobieta zaciska mięśnie Kegla i mięśnie więzadeł dna miednicy na penisie. To dostarcza obydwojgu partnerom dużej przyjemności i może prowadzić do intensywnego orgazmu.
Wykonanie singapurskiego pocałunku może wydawać się na pierwszy rzut oka skomplikowane, ale z pewnością jest możliwe do opanowania. Wymaga to przede wszystkim praktyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kluczem do tej techniki jest maksymalne wydłużenie fazy największego podniecenia tuż przed orgazmem, zwanej fazą plateau, poprzez różne formy stymulacji, takie jak dotyk, pocałunki, masaż czy podniecające wyznania.
Kiedy partnerzy są gotowi na zbliżenie, mężczyzna wchodzi w kobietę, a ona zaciska na członku mięśnie Kegla. Warto jednak przygotować się na to, że kabazza nie zakłada szybkiego orgazmu – wręcz przeciwnie, w tej technice liczy się długi, pełen czułości stosunek.
Jak się przygotować do singapurskiego pocałunku?
Singapurski pocałunek wymaga ćwiczenia mięśni dna miednicy, znanych również jako mięśnie Kegla. Są one odpowiedzialne za otaczanie ujścia pęcherza, pochwy i odbytnicy. Ich dobra kondycja jest kluczowa nie tylko dla większych doznań seksualnych. Nie każdy wie, że ich słabsza kondycja może prowadzić do problemów takich jak np. wysiłkowe nietrzymanie moczu.
Ćwiczenie mięśni Kegla jest bardzo proste. Wykonuje się je w pozycji leżącej lub w rozkroku. Napinamy mięśnie przez pięć sekund, a następnie je rozluźniamy. Po chwili powtarzamy tę czynność pięć razy. Ważne jest, aby podczas ćwiczeń pamiętać o regularnym oddychaniu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl