Siostra Paula z Olsztyna robi furorę na TikToku. "Chcę pokazać, że Pan Bóg ma poczucie humoru"
Siostra Paula Formela ze Zgromadzenia Sióstr Katarzynek podbija TikToka. Jej profil obserwuje w tym momencie ponad 18 tys. użytkowników, a jeden z najnowszych filmów doczekał się prawie 450 tys. wyświetleń. – Zawsze bawił mnie stereotyp surowej, pozbawionej poczucia humoru zakonnicy – mówi w rozmowie z WP Kobieta.
21.04.2021 14:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Katarzyna Pawlicka, WP Kobieta: W opisie profilu, który siostra prowadzi, czytamy: "pierwsze siostry zakonne na TikToku". Faktycznie Katarzynki nie mają konkurencji w postaci innych zgromadzeń?
Z tego co wiem, jesteśmy jedynym zgromadzeniem, które prowadzi taką działalność. Jednak inne siostry zaczynają interesować się TikTokiem prywatnie i zakładają własne profile.
TikTok to zdecydowanie najbardziej młodzieżowa platforma. Skąd pomysł, by rozpocząć działalność właśnie tam?
Założycielka naszego zgromadzenia – bł. Regina Protmann – miała zaledwie 19 lat, gdy opuściła dom i postanowiła założyć w Braniewie zakon. Zresztą jeden z pierwszych żeńskich, który obok życia kontemplacyjnego prowadził działalność apostolską i charytatywną. W tym roku mija 450 lat od tego wydarzenia, obchodzimy więc ważny jubileusz.
Bardzo podziwiam bł. Reginę, że zdecydowała się na tak wielki krok, gdy była jeszcze nastolatką. Dała nam hasło "Jak Bóg chce!", które zobowiązuje, by działać zgodnie ze znakami czasu. Jeżeli mam szansę dotrzeć do młodzieży właśnie za pośrednictwem TikToka, mogę sobie na to pozwolić i próbować ewangelizować w ten sposób.
A co z kwestiami technicznymi? Jak siostra nauczyła się korzystać z TikToka?
Jestem odpowiedzialna za Duszpasterstwo Młodzieżowe Sióstr Katarzynek, więc już wcześniej miałam stały kontakt z młodzieżą. Na początku pomagała mi młoda dziewczyna, licealistka – pokazywała, jak zainstalować i uruchomić aplikację, wspierała w nagrywaniu pierwszych TikToków. Później powoli sama dochodziłam do kolejnych rozwiązań i pomysłów.
Co dla siostry było najbardziej zaskakujące w kontekście TikToka?
Ogromnym zaskoczeniem jest jedna z najnowszych akcji z wykorzystaniem teledysków rosyjskiego piosenkarza Yevgenyego. Pojawiła się taka moda, by łączyć ich fragmenty z własnym nagraniem. Mój filmik powstał do piosenki "Ride It" i… po prostu zakładam na nim rolki, czekając na koleżankę. Jestem w szoku, że wyświetlono go ponad 446 tys. razy! Dlatego powtarzam zawsze, że by dotrzeć do młodzieży, trzeba ją najpierw zrozumieć.
Wiem, że młodzi ludzie piszą do siostry. O co pytają?
Z ich inicjatywy odbyły się już dwa spotkania live. Młodzi często pytają o życie zakonne, także w bardziej humorystyczny sposób, np. czy latem nie jest za ciepło w habicie, albo jakie siostry zakonne mają włosy. Doceniają, że jestem dla nich dostępna, a ci mniej wierzący podkreślają, że ich zdaniem zmniejszam dystans do Kościoła i ocieplam jego wizerunek. Dla mnie to dość zaskakujące, bo nie myślałam o swojej działalności w tych kategoriach. Skupiam i koncentruję się po prostu na tym, by dotrzeć do młodzieży. Chcę pokazać, że Pan Bóg ma poczucie humoru i kocha wszystkich.
Dla młodych, z którymi siostra rozmawia, wiara jest ważna?
Na TikToku jest sporo młodzieży poszukującej, zagubionej. Dla wielu z nich bardzo interesujące są kwestie życia po śmierci. Pytają mnie np. co zrobić, żeby nie bać się śmierci. Takie pytanie oznacza, że poszukują Pana Boga, bezpieczeństwa, którego może nie dostają w domu, w rodzinie. Oczywiście, są też bardzo silnie wierzący młodzi. Oni z kolei zastanawiają się, co dalej ze sobą zrobić, jak zaplanować przyszłość.
Siostra zakonna wciąż wielu z nas kojarzy się z surową, pozbawioną uśmiechu kobietą. Siostra obala skutecznie ten stereotyp.
Zawsze bawił mnie stereotyp surowej, pozbawionej poczucia humoru zakonnicy. Od dziecka miałam poczucie humoru i dlatego wybrałam Zgromadzenie Sióstr Katarzynek. Jako nastolatka jeździłam do różnych zgromadzeń i właśnie u Katarzynek dostrzegłam radość, spontaniczność i pozytywne nastawienie.
W zakonie jest miejsce na żart, uśmiech, taniec?
Oczywiście! Gdyby nie było miejsca na takie zachowania, przełożeni nie pozwoliliby nagrywać mi TikToków. Część z tych filmików ma przecież wyłącznie humorystyczny charakter, nie wszystkie są związane z Panem Bogiem.
Dlaczego zdecydowała się siostra nagrywać też takie treści?
Po pierwsze chciałam znieść dystans do sióstr zakonnych, a wiadomo, że humorystyczne filmiki będą go zmniejszać i pokażą, że siostry to też normalne kobiety. Później zauważyłam, że oglądają je różni ludzie: także młodzież i dorośli, którym daleko do Pana Boga. Zawsze mam nadzieję, że jeśli wejdą w dowcipne wideo, zobaczą też to bardziej ewangelizacyjne i jego przekaz do kogoś dotrze.
Z jakich jeszcze mediów społecznościowych siostra korzysta?
Na Instagramie oraz Facebooku prowadzę profile duszpasterstwa młodzieży. Pomagają mi w tym dwie inne siostry ze zgromadzenia. Instagram pełni jednak bardziej informacyjną funkcję, a na Facebooku pojawiają się także poważniejsze treści – np. wykłady, rekolekcje, fragmenty konferencji. Każda z tych platform ma inne zastosowanie i cel, dlatego trudno mi powiedzieć, którą z nich lubię najbardziej.
TikTok i inne media społecznościowe pochłaniają sporo czasu? Musi siostra na ich rzecz z czegoś zrezygnować?
Moim podstawowym zajęciem jest praca (chociaż wolę nazywać ją służbą) w Kościele. Otwieram i zamykam kościół, przygotowuję ołtarz do mszy, dekoruję go kwiatami i nie tylko, prasuję obrusy i szaty liturgiczne, sprzątam w prezbiterium i zakrystii. Prowadząc media społecznościowe, muszę zrezygnować z własnego wolnego czasu. Przy czym to zajęcie nie jest dla mnie trudem czy ciężarem.
Ma już siostra jakieś sukcesy ewangelizacyjne?
Jeśli chodzi o Facebooka i duszpasterstwo – tam młodzież jest bardziej ukształtowana, ukierunkowana na życie z Panem Bogiem. Natomiast na TikToku dostałam wiadomość od dziewczyny, która chce odnaleźć swoje powołanie i przyjechać do zgromadzenia. Zdarzają się też głosy od młodych deklarujących, że zaczną chodzić do kościoła, bo skutecznie do tego zachęcam, zmniejszam dystans. Mam więc nadzieję, że choć w pewnym stopniu udaje mi się realizować zamierzony plan.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl