Śladami serialu "Ranczo". Odwiedzamy sklep "U Krysi" i pijemy… "Mamrota"
Wyruszamy kamperem, by podążać śladami "Rancza" – z Warszawy do Jeruzala. Nazwijmy to "przyjemną drogą krzyżową". Dlaczego? Bo część turystów, odwiedzając punkt po punkcie, używa takiego nazewnictwa i miesza serialowe sacrum z profanum dnia codziennego tych stron.