Ślub kościelny po ślubie cywilnym. "Ciotki się obraziły"
Chociaż Ania już od czterech lat jest żoną, to teraz zapragnęła ponownie złożyć przysięgę, tym razem przed ołtarzem. Wraz ze swoim małżonkiem długo nosili się z tą decyzją. Gdy ogłosili swój pomysł rodzinie, nie wszyscy byli zadowoleni.
Ania o miłości i wierności zapewniła swojego ukochanego już kilka lat temu. Kobieta tłumaczy, że wtedy to było inne życie. Para dopiero zaczynała swoją karierę, w drodze było ich pierwsze dziecko, a sami wynajmowali kawalerkę. "To był taki ślub na szybko. Sukienka z sieciówki, makijaż od koleżanki i wiązanka kupiona w pierwszej lepszej kwiaciarni. Chociaż na ceremonii byli wszyscy z rodziny, to nie robiliśmy wielkiego przyjęcia, zwykły obiad" – wspomina na forum WP Kafeteria.
Ślub kościelny po ślubie cywilnym
Teraz para ma więcej czasu dla siebie i funduszy, dlatego zapragnęli wziąć ślub w kościele. Ani marzy się biała suknia z salonu, w stylu księżniczki, zespół, który zadba o oprawę muzyczną podczas ceremonii oraz kościół pełen świeżych kwiatów.
Problem w tym, że Ania na uroczystość nie ma zamiaru zapraszać wszystkich cioć i wujków, a raczej najbliższych. "Chciałabym, żebyśmy byli my, nasza córka, rodzice i świadkowie, to wszystko. Po uroczystości fajny, rodzinny obiad i tyle. Gdy powiedziałam o tym mamie, to była zadowolona, ale kiedy dowiedziały się ciotki, tak kolorowo nie było, obraziły się. Oczywiście, nie powiedziały mi tego wprost, tylko mamie po kątach szeptały, że to brak szacunku do nich, że czują się pominięte i że nie potrafimy starszego pokolenia wyróżnić, tylko nam przeszkadzają, a to przecież stek bzdur. My tylko chcemy "odświeżyć" naszą obietnicę, ma być to tylko dla nas. Nie rozumiem ich podejścia" – żaliła się na forum WP Kafeteria.
Internauci starali się zrozumieć podejście kobiety. Chcieli pokazać różne perspektywy i doradzić. "Ja wiem, że wy chcecie intymności, ale starszym ciociom nie wytłumaczysz. Może przygotuj im paczki z ciastem. Ty nie zapłacisz za dużo, a ona będą szczęśliwe i problem z głowy" – zaproponował internauta.
"Niech sobie szepczą, przejdzie im. Myślę, że najważniejsza jest aprobata twojej mamy i taty, jeśli oni nie mają żadnych zastrzeżeń, to rób, co chcesz. Poza tym jesteś dorosła" – zauważył kolejny forumowicz.
"Ślub to wasz dzień, wszystko powinno być na waszych zasadach. Jeśli za pierwszym razem były obecne, to teraz nie powinny kręcić nosami" – skomentował inny użytkownik forum.