Smog nad Włochami. Jakim powietrzem oddychają mieszkańcy Warszawy?
Kwestia jakości powietrza nad Wisłą jest realnym problemem. Według statystyk polskie miasta to jedne z najbardziej zanieczyszczonych w Unii Europejskiej. W połowie grudnia zeszłego roku na ulicy Jutrzenki pojawił się kolejny już w Warszawie czujnik smogu. Dzięki niemu mieszkańcy dzielnicy Włochy mogą teraz na bieżąco sprawdzać jakość powietrza, którym oddychają. W jaki sposób wpłynie to na ich codzienne życie?
10.01.2018 | aktual.: 11.01.2018 11:34
Zobaczyć znaczy uwierzyć
Według definicji, którą znajdziemy w Encyklopedii PWN, smog jest mgłą zawierającą zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego. W latach 90. dziwiły nas zdjęcia miast takich jak Tokio, w których piesi nosili zakrywające twarze maski antysmogowe. Jeśli już myśleliśmy o zanieczyszczeniu powietrza w Polsce, przychodził nam na myśl Górny Śląsk albo Kraków. Dopiero smog, który przykrył miasto w styczniu 2017 r. uzmysłowił mieszkańcom Warszawy, że kwestia jakości powietrza nad Wisłą stała się problemem realnym.
Tymczasem statystki prowadzone przez międzynarodowe instytucje alarmują. Aktualizowana na bieżąco mapa jakości powietrza Europejskiej Agencji Środowiska ukazuje Polskę jako czerwoną plamę na tle zieleni krajów Unii Europejskiej. Według badań Światowej Organizacji Zdrowia spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 33 znajduje się w Polsce. Ta sama statystyka pokazuje, że wśród europejskich stolic tylko Stambuł wyprzedził w 2017 r. Warszawę pod względem zanieczyszczenia powietrza.
Wymierna cena smogu
Dane Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami wskazują, że aż 52 proc. szkodliwych dla zdrowia substancji w powietrzu pochodzi w Polsce z tzw. "niskiej emisji". Są to spaliny emitowane z kotłów, kominków i pieców na paliwa stałe. Podobne instalacje umożliwiają pozyskanie "taniego" ciepła poprzez palenie śmieci i odpadków . Powstałe w wyniku ich działania toksyczne substancje utrzymują się często w powietrzu na skutek wysokiej wilgotności oraz braku wiatru.
Mieszkaniec okolic o zanieczyszczonym powietrzu może się skarżyć na podrażnienie spojówek oraz gardła. Często cierpi na bóle głowy, kaszel, ma problemy z oddychaniem. To niestety dopiero początek. Drobny pył przedostający się do naszego organizmu zwiększa ryzyko zawału serca oraz wystąpienia nowotworów. Dla osób zmagających się z chorobami układu krążenia, astmatyków oraz kobiet w ciąży wdychanie smogu może okazać się szczególnie niebezpieczne.
Ogólnopolskie akcje ratują powietrze
Obecnie rośnie świadomość zagrożeń, jakie niesie ze sobą wszechobecny w polskich miastach smog. Wiedzę tą rozpowszechniają inicjatywy, takie jak Polski Alarm Smogowy, czy też #PolskaOddycha. W ramach tej pierwszej akcji organizowane są w całej Polsce wykłady i konferencje dotyczące wpływu jakości powietrza na nasze zdrowie. Również profil akcji #PolskaOddycha w mediach społecznościowych obfituje w wiadomości, artykuły i badania na ten temat.
Kolejną ogólnopolską inicjatywą mającą na celu walkę z zanieczyszczeniem powietrza jest projekt #BezSmogu kierowany przez eurobank. W jej ramach w 50 placówkach eurobanku na terenie całej Polski zostały zamontowane czujniki smogu firmy Airly. Dodatkowych 10 urządzeń trafiło do wybranych przez sieć banków przedstawicieli mediów. Jednym z nich jest czujnik smogu na ulicy Jutrzenki, umieszczony na budynku siedziby Wirtualnej Polski.
Działanie czujników smogu
W jaki sposób mieszkańcy warszawskiej dzielnicy Włochy mogą sprawdzić stan powietrza w swojej okolicy? Wystarczy, że odwiedzą stronę: https://map.airly.eu/pl i odnajdą na mapie czujnik smogu na ulicy Jutrzenki. Po kliknięciu na niego otrzymają pakiet danych, które określają jakość powietrza. Można je również uzyskać dzięki aplikacji Airly, dostępnej na systemy Android oraz iOS.
Podczas sprawdzania wyników użytkownicy napotkają kilka skrótów:
- PM2,5 – pył zawieszony o średnicy ziaren mniejszej niż 2,5 mikrometra. Jest on szczególnie niebezpieczny dla zdrowia, ponieważ z łatwością przenika do naszego organizmu.
- PM10 – pył zawieszony o średnicy ziaren do 10 mikrometrów. Choć większy od poprzednika, może zawierać substancje toksyczne (benzopireny, dioksyny) równie groźne dla organizmu.
- CAQI – (Common Air Quality Index) obowiązujący w Unii Europejskiej wskaźnik jakości powietrza. Wysokość wskaźnika uzyskuje się poprzez zbadanie m.in. poziomu PM2,5, PM10, temperaturę, ciśnienie oraz poziom wilgotności powietrza. Indeks CAQI równy 0 oznacza bardzo wysoką jakość powietrza, z kolei równy 100 – bardzo niską.
Dane uzyskiwane dzięki sieci czujników pozwalają ocenić aktualną jakość powietrza intersującego nas regionu. Umożliwiają także sprawdzenie odczytu z ostatnich 24 godzin, a także uzyskanie prognoz na nadchodzącą dobę. Przyjrzyjmy się danym pozyskanym dzięki czujnikowi w dzielnicy Włochy na dwa grudniowe tygodnie (od 15.12 .2017 do 31.12.2017). Wybierzmy spośród nich dwa dni:
- 18 grudnia o godz. 14.00 dane kształtowały się następująco: PM2,5 – 43, PM10 – 70. Temperatura: 0 stopni C. Wilgotność: 88 proc. Ciśnienie: 102652. Jakość powietrza (CAQI) wynosiła 73. Nie był to więc najlepszy dzień na aktywność poza domem!
- 25 grudnia o tej samej godzinie, parametry miały już zupełnie inną wartość. PM2,5 – 15, PM10 – 20. Temperatura: 8 stopni C. Wilgotność: 71 proc. Ciśnienie: 101556. Jakość powietrza (CAQI) wynosiła 10. Był to więc wynik zdecydowanie lepszy niż 18.12.
Dane pozyskane dzięki czujnikowi wyraźnie wskazują, jak bardzo wysokość temperatury wpływa na ilość pyłków w powietrzu. Ma to związek ze spalinami powstałymi w wyniku wspomnianej już "niskiej emisji" w dniach zimniejszych. Wilgotność powietrza oraz ciśnienie również wywierają wpływ na jakość powietrza. Jeśli wilgotność jest niska, pyłki utrzymują się w powietrzu krócej. Powiew wiatru z kolei, związany z różnicami ciśnienia, powoduje ich przemieszczanie w inne regiony.
Co daje nam wiedza o jakości powietrza?
Osoby skarżące się na dolegliwości układu oddechowego i krążenia powinny w dniach o wysokim indeksie CAQI ograniczyć swój pobyt poza domem do minimum. Utrzymywanie się niekorzystnych wyników jakości powietrza przez dłuższy czas jest dla mieszkańców danej dzielnicy sygnałem do daleko idących zmian. Zastąpienie przestarzałych instalacji cieplnych budynków bardziej energooszczędnymi i ekologicznymi rozwiązaniami może tu być dobrym początkiem.
Unia Europejska co roku przeznacza znaczne środki na rozwój odnawialnych źródeł energii. Poprzez Regionalne Programy Operacyjne samorządy oraz przedsiębiorcy mogą składać wnioski o dofinansowanie instalacji korzystających np. z energii słonecznej bądź wód termalnych. Z kolei odpowiedzialny za akcję #BezSmogu eurobank posiada w swojej ofercie tzw. pożyczkę energooszczędną. Dzięki niej można sfinansować remont podnoszący efektywność energetyczną w domu lub mieszkaniu, np. wymienić domowy piec na nowy (rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 16,40 proc.).
Podobne inwestycje oznaczają często spory wydatek dla właściciela nieruchomości. W dalszej perspektywie mają jednak pozytywny wpływ nie tylko na zdrowie domowników, ale też mieszkańców całej dzielnicy.
Materiał powstał we współpracy z eurobankiem.