Stała w 40‑minutowej kolejce, żeby odebrać dziecko z przedszkola. "Czegoś takiego tu jeszcze nie było"
- Czekam już od 15 minut. Przede mną jeszcze z 15 osób. Ludzie mówią: "czegoś takiego tu jeszcze nie było" - napisała w mailu do redakcji WP Kobieta czytelniczka z Gdańska, która stała dziś w kolejce po odbiór dziecka z przedszkola. Nowy rok szkolny rozpoczął się od nerwów i oburzenia, bo rodzice nie mają tyle czasu na odbieranie dzieci, a one, w oczekiwaniu na nich, płaczą.
01.09.2021 16:10
Pierwszego września wszystkie dzieci ponownie ruszyły do żłobków, przedszkoli i szkół. Wiele z nich wróciło do placówek po prawie rocznej przerwie spowodowanej pandemią. Dla jednych to wielka radość z powrotu, dla innych przerażenie, niepokój i lęk. Zarówno dzieci-uczniowie, jak i ich rodzice nie wiedzą, czego mogą się w tym roku spodziewać, a dopiero dziś zaczęli zapoznawać się z nowymi wytycznymi, dotyczącymi obostrzeń sanitarnych czy liczby osób, które mogą przebywać w jednym czasie w tym samym pomieszczeniu.
Zobacz: "Ania przez ból żołądka przestała normalnie jeść". Rodzice są przerażeni powrotem dzieci do szkoły
Stała w kolejce, żeby odebrać dziecko z przedszkola
Redakcja WP Kobieta otrzymała maila ze zdjęciem od jednej z czytelniczek, która dziś, tuż po godzinie 16.00, stała w ogromnej kolejce, aby odebrać swoje dziecko z przedszkola.
- Czekam od 15 minut. Przede mną jeszcze z 15 osób. Ludzie mówią: "czegoś takiego tu jeszcze nie było" - napisała czytelniczka WP Kobieta z Gdańska. - I tak teraz ma to codziennie wyglądać? Może powinniśmy w takim razie przychodzić za pięć 17.00? - dodała kobieta.
Sytuacja spowodowała jednak nie tylko zdenerwowanie u samych rodziców, ale przede wszystkim u czekających dzieci. Czytelniczka poinformowała, że te najmłodsze, które dopiero rozpoczęły swoją przygodę z przedszkolem, zaczęły płakać z tęsknoty za rodzicami. Ona czekała ostatecznie na swoje dziecko aż 40 minut.
Nowe wytyczne w przedszkolach
Od 1 września w gdańskim przedszkolu obowiązuje zasada, że w szatni może przebywać maksymalnie pięć osób, łącznie z pracownikiem. Patrząc na to, że liczba przyjmowanych dzieci nie maleje, odbieranie dzieci z placówek przez rodziców może trwać naprawdę sporo czasu. Jak widać, pierwszy dzień przedszkolno-szkolny rozpoczął się z mocnymi wrażeniami. Oby pozostałe były lepsze.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.