Stalker okazał się jej chłopakiem. Groził, że obleje jej twarz kwasem
Alina De Guiseppe dostawała groźby w formie SMS-ów. Agresor pisał m.in., że obleje jej twarz kwasem. Kobieta się bała i prosiła o wsparcie swojego chłopaka. Jak się okazało, to on był jej stalkerem.
Jak wynika z badań, najbardziej typowym stalkerem jest mężczyzna przywiązany do ofiary – swojej byłej lub obecnej partnerki. Tak było w przypadku Aliny De Guiseppe. Anthony Clarke, który zapewniał Alinie, że ją ochroni.
Marzyła o ślubie i założeniu rodziny
Alina De Guiseppe przez wiele miesięcy chodziła przerażona, podaje. Ilekroć zmieniała numer, stalker męczył ją nowymi wiadomościami. W końcu poprosiła o pomoc policję. Śledczy przyjrzeli się chłopakowi dziewczyny. Okazało się, że to on był sprawcą przemocy. Mężczyzna został skazany na 20 miesięcy więzienia.
Zanim doszło do ustalenia autora okrutnych wiadomości, dziewczyna przeżywała horror. W rozmowie z mediami wyznała, że bała się wyjść z domu, wyglądała non stop przez okno, odwracała się za siebie, bo bała się, że ktoś ją śledzi. Jej chłopak, podając się za kogoś innego pisał, że "pożałuje, jeżeli będzie ignorować jego i jego groźby" i że obleje ją kwasem.
Dziewczyna mówiła, że jej chłopak widział, jak się tym denerwowała i pocieszał ją. Obiecywał, że znajdzie agresora.
Wyznała również, że w relacji z nią Anthony Clarke był podejrzliwy. Chciał przeglądać jej wiadomości oraz korespondencję w mediach społecznościowych. Obecnie Alina nie może pozbyć się lęków, ale cieszy się, że nie związała się poważniej z byłym partnerem. Wcześniej planowali ślub i założenie rodziny.