Stanęła przed barem w takim stroju. Zdjęcie trafiło do sieci

Anna Mucha pokazała zdjęcie z Paryża
Anna Mucha pokazała zdjęcie z Paryża
Źródło zdjęć: © AKPA

10.04.2023 13:32, aktual.: 10.04.2023 13:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Anna Mucha obecnie spędza z rodziną czas we Francji. Gwiazda "M jak miłość" z ukochanym i dziećmi wybrała się m.in. do Disneylandu, ale także do Paryża. W stolicy Mucha zachwyciła stylizacją.

Anna Mucha jest od kilku lat w związku z Jakubem Wonsem. Para wychowuje dwoje dzieci Muchy ze związku aktorki z Marcelem Sorą: 12-letnią Stefanię i dziewięcioletniego Teodora. Rodzina wybrała się wspólnie na świąteczny wyjazd do Francji.

Anna Mucha chwali się zdjęciem z Paryża. Uwagę zwraca stylizacja

Mucha opublikowała w Wielkanoc zdjęcie przed jednym z paryskich barów. Zamieściła też krótki wpis, z którego jasno wynika, że cieszy się bardzo udanym pobytem w stolicy Francji. "Każda godzina to szczęśliwa godzina w Paryżu" - napisała aktorka.

Uwagę komentatorów zwraca przede wszystkim szykowna stylizacja, na którą zdecydowała się Mucha. Postawiła na klasyczną czerń. Założyła dopasowaną sukienkę z koronkowym dekoltem, rajstopy oraz eleganckie półbuty. Do tego aktorka wybrała ciemną, skórzaną torbę, a także duże okulary przeciwsłoneczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Internauci byli pod wrażeniem kreacji. "Jeju, piękna", "Jak prawdziwa paryżanka", "Aniu, jesteś taka piękna, super foto", "Wszyscy sobie tak spokojnie siedzą, a jedną z najlepszych polskich aktorek sobie robi zdjęcie. Jak zwykle elegancka i uśmiechnięta. Happy Easter, Pani Aniu" - czytamy w komentarzach.

Anna Mucha z rodziną we Francji. Spotkała ich nieprzyjemna przygoda

Mucha wraz z rodziną odwiedziła także Disneyland. 7 kwietnia aktorka opublikowała relację z całego dnia wspólnej zabawy w popularnym parku rozrywki. Wrócili z niego dopiero około północy.

Niestety, jak opowiedziała na InstaStories, w drodze powrotnej rodzinę spotkało nieprzyjemne i groźne wydarzenie. Okazało się, że gdy wchodzili do pociągu, ktoś zaczął krzyczeć.

- Wbiegaliśmy do pociągu, kiedy kilka osób poderwało się – na nasz widok? – i zaczęło krzyczeć, żebyśmy się wynosili, że w ogóle nie możemy być w tym przedziale. Okazało się, że nie krzyczeli do nas, tylko do dziewczyny, która szła za nami, a nie chcieli jej w przedziale, ponieważ zorientowali się, że to jest szajka kieszonkowców. Dziewczyna miała już rękę w mojej torbie. W geście obrony pokazała, że niczego nie ma w rękach i pokazała ręce do góry. Szybko się wycofała, zanim jeszcze zdążyliśmy się zorientować - opowiadała Mucha.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (155)