Stosują stealthing. Nowe, niebezpieczne zjawisko dla kobiet
W sieci coraz częściej można spotkać się z pojęciem stealthingu. Ten typ przemocy seksualnej w wielu krajach uważany jest za przestępstwo. Rok temu przed holenderskim sądem stanął mężczyzna, który dopuścił się stosowania tej praktyki.
20.02.2024 | aktual.: 20.02.2024 20:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czym jest stealthing?
Stealthing (z ang. niezauważony, niewidoczny) polega na ściągnięciu prezerwatywy przez mężczyznę w trakcie stosunku, tak aby jego partnerka tego nie dostrzegła. Zjawisko to występuje zarówno w związkach hetero-, jak i homoseksualnych.
Eksperci oceniają takie zachowanie, jako zagrażające zdrowiu oraz życiu osoby, która pada jego ofiarą. - Nigdy nie wiadomo, czy mężczyzna, który prezerwatywę zdejmuje, jest zdrowy. Najczęściej do stealthingu dochodzi między osobami, które poznają się poprzez aplikacje lub serwisy internetowe takie jak Tinder czy Grindr - zaznaczył w rozmowie z WP Kobieta seksuolog i psychoterapeuta, Andrzej Gryżewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ofiary stealthingu mogą doświadczać poczucia utraty kontroli
Stealthing narusza bezpieczeństwo kobiety. Przede wszystkim może doprowadzić do niechcianej ciąży bez wiedzy i zgody partnerki. Po drugie, kobieta pozbawiona jest ochrony przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Oprócz tego eliminowana jest fizyczna granica intymności między partnerami, co sprawia, że seksualna interakcja traci na znaczeniu zgodności i przekształca się w przymus.
Ofiary takiego działania mogą borykać się ze stanami lękowymi, stresem, niepewnością związaną z ewentualnymi konsekwencjami aktywności seksualnej, a także utratą kontroli. Jedną z osób, która spotkała się z tym rodzajem gwałtu jest Rienka Kasperowicz, aktywistka feministyczna, która prowadzi na Instagramie profil pok0chawszy.
"Jestem ofiarą stealthingu. Pisałam o tym niejednokrotnie, chociaż pierwszy post o tym temacie przejechał mnie z siłą równą kilkutonowego walca do wygładzania jezdni. To nie jest dla mnie łatwy temat; mimo że cała sytuacja miała miejsce kilka lat temu, to wciąż nie przepracowałam traumy" - napisała aktywistka pod jednym ze swoich postów.
"Nigdy nie zapomnę tego pierwszego dnia po. Kiedy leżałam w moim łóżku, tępo patrząc się w ścianę i zaczynałam blokować swoje emocje. (...) Wróciły koszmary senne. Jeszcze większa nienawiść do siebie. Poczucie, że jestem łatwa i brudna, i może faktycznie na to zasłużyłam. (...) Nigdy nie zapomnę tej przerażającej samotności, którą wówczas odczuwałam" - dodała Rienka.
W Holandii zapadł wyrok w sprawie stealthingu
Obecnie w Polsce stealthing nie jest uznawany za gwałt, jednak w innych krajach Europejski już tak. W 2023 roku w Holandii zapadł wyrok dotyczący mężczyzny, który dopuścił się tego czynu. Został skazany na trzy miesiące kary pozbawienia wolności oraz zapłatę odszkodowania w wysokości 1000 euro. Oskarżony został uniewinniony z zarzutu gwałtu, ponieważ stosunek odbył się za obopólną zgodą.
"Oskarżony zmusił swoją ofiarę do tolerowania uprawiania z nim seksu bez zabezpieczenia. W ten sposób ograniczył jej wolność osobistą i nadużył zaufanie, jakim go obdarzyła" - oznajmił sąd.
Według polskiego kodeksu karnego, który reguluje przestępstwo gwałtu "kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12". Dane okoliczności mogą skutkować klasyfikacją stealthingu jako gwałt. W sytuacji, gdy mężczyzna ma stosunek seksualny z kobietą za jej zgodą, ale tylko pod warunkiem użycia środków antykoncepcyjnych. Jeśli nie dochowa tego warunku, można stwierdzić, że podstępem czy też wprowadzeniem w błąd, doprowadza do obcowania płciowego z kobietą.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.