Suknia ślubna, która pamięta cztery wesela. "To wyraz jej miłości do mody i rodziny"

Takiej historii jeszcze nie słyszeliśmy. Początki niezwykłej sukni ślubnej sięgają 1932 roku. Teraz poszła w niej do ołtarza już 4 osoba z rodziny. Zjawiskowa, złota i oryginalna robi wrażenie i nie przestaje być modna. I wszystko wskazuje na to, że jeszcze nie raz ją zobaczymy, jak zmierza w niej do ołtarza kolejna panna młoda. A wszystko dzięki talentowi babci.

W 1932 roku miała ją na sobie Maria. W 2017 założyła ją jej prawnuczka, Pilar.
Źródło zdjęć: © Facebook.com

1932 rok. Wtedy to Maria del Pena poślubiła w złotej sukni Manuela Moreno. Oboje urodzili się i spędzili dzieciństwo w Meksyku, jednak już jako nastolatkowie wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych i tam się poznali. Maria była bardzo zdolna, jeśli chodzi o ręczne robótki. Wypatrzyła sobie suknię w salonie na ulicach Los Angeles, a potem skopiowała pomysł i ręcznie wyszyła najdrobniejsze elementy. Na suknię babci Marta Prietto O'Hara trafiła przypadkiem i zupełnie niespodziewanie zapoczątkowała piękną, rodzinną tradycję.

"Kiedy zaręczyłam się w 1982 roku, planowałam założyć suknię ślubną mamy, którą również zrobiła babcia. Niestety, okazało się, że ta zjawiskowa kreacja z rodzinnej fotografii z 1957 roku jest zniszczona. Chemia, której użyto do jej czyszczenia, spowodowała wybarwienia. Wtedy mama przypomniała sobie, że ma gdzieś przechowaną suknię babci. Wcześniej widziałam ją tylko na czarno-białych zdjęciach, więc nie mogłam jej sobie wyobrazić. Zobaczyłam piękną, grubą tkaninę, a jednocześnie miękką i jedwabistą. I ten kremowo-złoty kolor. Gdy tylko ją przymierzyłam, wiedziałam, że to ją założę na swój ślub" – opowiada Marta na facebook'owej grupie Love What Matters.

Babcia nie mogła uwierzyć, że sukienka jest w tak świetnym stanie. Wspólnie z mamą Marty przeprowadziły drobne poprawki i 14 maja 1983 roku Marta poszła w niej do ołtarza. Czemu ze wzruszeniem przyglądali się dziadkowie. Potem sukienka wróciła do pudełka. Jednak Elena, najmłodsza siotra Marty, również się nią zachwyciła i stwierdziła, że jeśli będzie wychodziła kiedyś za mąż, to tylko w kreacji babci.

Marta ma dużą rodzinę. Jedna z jej sióstr brała ślub rok później, ale miała swoją wizję sukni i babcia z mamą zrobiły jej nową, białą suknię. Kolejna jej siostra Anita, chciała ubrać suknię babci, ale babcia się nie zgodziła. Powiedziała, że jej wnuczce bardziej będzie pasowała biała i taką jej zrobi. Jak opowiada Marta, babcia znała się na modzie jak mało kto i miała świetne wyczucie stylu. Zrobiła dla Anity nową, białą kreację, w której poszła do ołtarza w 1990 roku. Potem przechwyciła ją kolejna siostra, Maria.

Najmłodsza Elena pamiętała złotą suknię babci. I tak jak zdeklarowała się jako nastolatka, tak wyszła w niej za mąż w 1997 roku. Minęło 10 lat i ponownie ją odpakowano z kufra rodzinnych skarbów. "Pokazałam ją córce. Pilar ją przymierzyła i podobnie jak ja ponad 30 lat temu, zakochała się w niej. Prócz guzików, które musiałyśmy zmienić bo były bardzo zniszczone, nic się w niej nie zmieniło od początku jej powstania" - opowiada Marta i dodaje, że jej córka i jej wybranek pobrali się we wrześniu 2017 roku.

Cała wcześniejsza trójka próbowała odtworzyć bukiet, jaki babcia miała w 1932 roku, ale udało się to dopiero Pilar. Ponadto, cztery siostry Marty, ona sama i jej córka, w dniu ślubu miały na sobie naszyjnik z pereł po babci.

Marta podsumowuje: "Ta sukienka to tak naprawdę historia zwykłej meksykańskiej kobiety o wspaniałym wyczuciu klasy i stylu. Jej miłości do mody i rodziny. Z upływem lat uświadamiamy sobie, jak bardzo jest cenna i jak wspaniale łączy nas z babcią. Nasza rodzina jest duża i istnieje duże prawdopodobieństwo, że znów będzie noszona. Babcia byłaby zawstydzona, ale też bardzo szczęśliwa, gdyby wiedziała, że jej ręcznie robiona suknia stała się tak popularna. Zmarła w 2008 roku w wieku 98 lat. "

Zobacz też: Czy szykuje się kolejny piłkarski ślub? Jessica Ziółek zdradziła swoje plany na przyszłość

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów