Swatanie w Tatarstanie
06.11.2008 16:10, aktual.: 27.06.2010 21:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To Amerykanie wymyślili dla współczesnych zabieganych singli fast dating. Tatarzy dla swoich kawalerów ze wsi zmienili je w matrymonialne jarmarki.
To Amerykanie wymyślili dla współczesnych zabieganych singli fast dating. Tatarzy dla swoich kawalerów ze wsi zmienili je w matrymonialne jarmarki.
Statystyka nie kłamie: w Rosji jest około 20 milionów singli. Nie wszystkim taki status odpowiada: w przeprowadzonym niedawno badaniu socjologicznym 58 proc. osób samotnych zadeklarowało, że ich życiowym priorytetem jest zawarcie związku małżeńskiego.
Żeby się nie wyśmiewali
W opinii psychologów starokawalerstwo grozi przede wszystkim ludziom nieśmiałym, wstydliwym, z kompleksem niższości, którzy nie potrafią nawiązać relacji z osobą płci przeciwnej. Zawarcie nowej znajomości czy umówienie się na spotkanie stanowi dla nich nie lada problem. I takim właśnie osobnikom władze rejonu myslumowskiego Republiki Tatarstan postanowiły pomóc i zorganizowały jarmarki matrymonialne. Rzecz bez precedensu zarówno w Tatarstanie, jak i w całej Federacji Rosyjskiej.
Na herbie rejonu widnieje przystojny, acz smutny młodzieniec. Nie ma żony? To pierwsze skojarzenie nie mija się z prawdą. Rejon liczy ponad 22 tys. mieszkańców, z czego ponad tysiąc to nieżonaci mężczyźni. W przedziale wiekowym 30–60 lat naliczono ich 646. Panów po sześćdziesiątce nie brano pod uwagę. Za późno na żeniaczkę...
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".