Blisko ludziSyn szepcze do siebie dziwne rzeczy

Syn szepcze do siebie dziwne rzeczy

Synek podczas zabawy czy nawet rozmowy szepcze sobie "pod nosem" co jakiś czas, niezależnie od tego co dzieje się w danym momencie takie słowa: "przepraszam, że pokazałem język".

Syn szepcze do siebie dziwne rzeczy
Źródło zdjęć: © sxc.hu

03.11.2008 | aktual.: 04.11.2008 15:06

Mój synek ma 4 lata. Od pewnego czasu zaobserwowałam, że podczas zabawy czy nawet rozmowy szepcze sobie "pod nosem" co jakiś czas, niezależnie od tego co dzieje się w danym momencie takie słowa: "przepraszam, że pokazałem język". Czy to oznacza u niego rozwój jakiejś nerwicy czy podobnego schorzenia? Trwa to już około dwóch miesięcy. Kiedyś próbowałam oduczać go pokazywania języka. Ponieważ zazwyczaj robił to w gniewie, mówiłam, że dopóki nie wyciągnie ręki do zgody będzie śmierdziało mu z buzi... Czy wywołałam u niego uraz?

Myślę, że zbyt ostro próbowała Pani odzwyczaić małego od pokazywania języka. Zapowiedź, że będzie mu „śmierdziało z buzi” po pierwsze jest nieprawdziwa, po drugie, mogła być kompletnie niezrozumiała i wręcz przerażająca dla czteroletniego malucha. Takie odezwanie Pani z pewnością nie mogło pomóc w odzwyczajaniu małego od fatalnego nawyku, jakim jest pokazywanie języka. Czy to nerwica? Nie sądzę. Czy objaw innego poważnego problemu? Tez nie sądzę. Malec prawdopodobnie nie zrozumiał całej sytuacji, może się przestraszył, może uruchomił fantazję i zaczął zgodnie z nią „rozliczać się” ze złych zachowań. Zachęcam do rozmów z synkiem, ale nie w atmosferze straszenia jakimiś niestworzonymi karami, restrykcjami i groźbami. Synek ma zrozumieć i zaakceptować to, czego Pani od niego wymaga, a nie bać się tego i swoimi sposobami szukać rozwiązań. Jego zachowania są prawdopodobnie odpowiedzią na Pani zakazy, a to, że wybrał taką formę…? Dzieci w różny sposób próbują rozwiązywać swoje problemy, nie zawsze w taki, jaki my
dorośli tego oczekujemy. Proszę więc nie wpadać w panikę, ale też nie zostawiać problemu z nadzieją, że sam się rozwiąże. Rozmowa o różnych nieakceptowanych formach zachowań, w tym o pokazywaniu języka, powinna się po raz kolejny odbyć. Proszę raczej pomyśleć o tym, jak przekonać synka , by języka nie pokazywał niż jak ukarać, gdy wciąż będzie pokazywał. Życzę powodzenia, a w przyszłości proszę jednak mocniej przemyśleć każdą karę, która Pani przyjdzie do głowy. Kara powinna być adekwatna do przewinienia, zrozumiała dla dziecka i nigdy nie może obrażać, ranić i przerażać.

Komentarze (0)