Duży biust to marzenie wielu kobiet. Jednak czasami spełnienie tego marzenia wiązać się może z poważnym niebezpieczeństwem. Ostatnio zaobserwowano wzrost przypadków... pękających implantów piersi.
Duży biust to marzenie wielu kobiet. Jednak czasami spełnienie tego marzenia wiązać się może z poważnym niebezpieczeństwem. Ostatnio zaobserwowano wzrost przypadków... pękających implantów piersi.
Lekarze już wymyślili dla tego zjawiska specjalną nazwę – syndrom Jordan. Jordan to pseudonim Katie Price, brytyjskiej modelki, która znana jest z obsesji na punkcie chirurgii plastycznej. Swego czasu mocno skupiała się na poprawianiu wyglądu swoich piersi. Aż sześć razy poddawała się zabiegom powiększania biustu, zakończyła przygodę z silikonem, kiedy osiągnęła rozmiar miseczki F.
Brytyjscy chirurdzy twierdzą, że do ich gabinetów zgłasza się wiele kobiet, które trzymają w ręku właśnie zdjęcie Jordan. I żądają podobnego efektu...
(ma/sg)
POLECAMY:
Katie Price - Jordan
Shami Thomas, rzeczniczka Transform Cosmetic Surgery Group, firmy zajmującej się chirurgią plastyczną, w rozmowie z MailOnline powiedziała: "Odsyłamy z kwitkiem trzy osoby na dziesięć zgłaszających się na konsultację".
Dlaczego? Z powodu nierealistycznych oczekiwań. Panie pragną wyglądać jak ich idolki – Jordan lub inne modelki ze sporym biustem – ale chcą to osiągnąć szybko. A nawet Jordan swoją transformację w lalkę Barbie rozciągnęła w czasie – pierwsze operacje miała w wieku 18 lat. Obecnie ma 32 lata.
POLECAMY:
Syndrom Jordan - pękające piersi
„Ludzie z uporem żądają określonego rozmiaru lub wyglądu – szczególnie młodzi. Ale Jordan to akurat zły wzór, poddanie się tylu operacjom nie jest dobre dla zdrowia” dodaje Shami Thomas.
Ale chirurg i członek British Association of Aesthetic Plastic Surgeons (Brytyjskiego Stowarzyszenia Chirurgów Plastycznych) Simon Withey ma trochę odmienną opinię na ten temat. Jego zdaniem nie powinno się wskazywać palcem tylko na Jordan. To media strywializowały cały proces operacji plastycznej. Dlatego wiele pacjentek chce takich zabiegów, tylko dlatego, że są dostępne.
POLECAMY:
Syndrom Jordan - pękające piersi
„Jeśli zaczniemy zapełniać ciało implantami, ignorując jego ograniczenia, to wynikną z tego kłopoty. Ale gdzieś zawsze znajdzie się ktoś, kto wykona taki zabieg” komentuje Withey.
Patrząc na dane z Transform Cosmetic Surgery Group trzeba przyznać mu rację. 8 procent operacji biustu polega na poprawianiu roboty spartaczonej w innej klinice; najczęstszym problemem są złej jakości implanty. 98 procent pacjentek Witheya to kobiety, którym pękły implanty.
POLECAMY:
Syndrom Jordan - pękające piersi
W 2010 roku w klinikach Wielkiej Brytanii odnotowano 206 przypadków komplikacji po operacji powiększenia biustu. Aż 173 z nich to pęknięte implanty. Pozostałe problemy to bolesna opuchlizna, twardnienie implantów oraz pomarszczone piersi.
W 2006 roku podobnych zgłoszonych przypadków było tylko 73.
(ma/sg)