Syndrom martwych pośladków - problem, który może spotkać każdą z nas
Nie od dziś wiadomo, że brak aktywności fizycznej przyczynia się do rozwoju chorób serca, cukrzycy, a nawet raka. Ale to nie wszystko. Wielogodzinne siedzenie za biurkiem może powodować syndrom martwych pośladków, zwany inaczej amnezją pośladkową. Sprawdź, na czym polega i jak się przed tym ustrzec.
Zdarza się, że całymi dniami siedzisz przed komputerem? Pracujesz w biurze i nie znajdujesz czasu na aktywność fizyczną? Jeżeli odpowiadasz na te pytania twierdząco, to znak, że jesteś narażona na syndrom martwych pośladków. Polega on na tym, że mięsień pośladkowy średni (jeden z trzech głównych mięśni pośladków) zaczyna pracować nieprawidłowo. Może być przyczyną bólów pleców, kolan oraz bioder, dlatego nie wolno go bagatelizować.
Doktor Andrew Bang z Cleveland Clinic's Wellness Institute potwierdza, że na to schorzenie najbardziej są narażone osoby wykonujące pracę w pozycji siedzącej, ale nie tylko. - Osoby, które regularnie ćwiczą, ale zapominają o treningu mięśni pośladków, także mogą doświadczyć tego problemu - przekonuje ekspert.
Zadaniem mięśni pośladków jest nie tylko ruch, ale i prostowanie ud, a także rotacja zewnętrzna, dlatego tak ważne jest, aby regularnie nad nimi pracować. Amnezja pośladkowa wywołuje szereg problemów, w tym brak możliwości utrzymania pionowej postawy ciała.
Chcesz sprawdzić, czy masz syndrom martwego pośladka? Wystarczy, że zrobisz przed lustrem przysiad. Jeżeli w trakcie robienia tego ćwiczenia twoje kolana skierowane będą do środka, to znak, że mięśnie pośladków są znacznie osłabione. Aby je wzmocnić i przywrócić im pamięć, należy rozpocząć odpowiednie treningi. Najwyższy czas zadbać o swoje pośladki!
Polecamy także: Dlaczego twoja pupa wciąż wygląda kiepsko pomimo treningów?