Orgazm mimo woli
Syndrom PSAS często jest mylony z nadaktywnością seksualną, nimfomanią, która jest zupełnie innym problemem i ma podłoże czysto psychiczne. Chorzy na PSAS wcale nie chcą tak często uprawiać seksu, nie marzą o kolejnych romansach, nie fantazjują wciąż o pięknych kobietach czy przystojnych mężczyznach. Wręcz przeciwnie, podniecenie ma charakter fizyczny i pojawia się wbrew ich woli.
Najtrudniejsze w tej chorobie jest to, że ataki zdarzają się w najmniej oczekiwanych momentach – w pracy, w sklepie, w autobusie czy w kościele. I w żaden sposób nie można się od tego uwolnić. Seks czy masturbacja na chwilę zmniejsza napięcie, które jednak szybko wraca, w skrajnych przypadkach kilkadziesiąt razy dziennie.