A jednak Syndrom Rozczochranych Włosów (Uncombable Hair Syndrome) został medycznie stwierdzony u około stu osób na całym świecie – reszta z nas po prostu musi bardziej przykładać się do szczotkowania.
Shilah mieszkającą w Australii nazywano już małym Einsteinem i dzieckiem z "Powrotu do przyszłości" – jej wydają się żyć swoim własnym życiem, z czego zresztą dziewczynka jest bardzo zadowolona. – Nie są zwyczajne i tak nudne jak włosy wszystkich innych ludzi – mówi w rozmowie z "Daily Mail".
– Wszyscy mnie znają i zapamiętują, szczególnie w szkole. Wszystkie klasy wiedzą, kim jestem – cieszy się Shilah. Dziewczynka podejrzewa też, że jej przyjaciele też chcieliby mieć takie włosy.
Rodzina dziewczynki nie miała pojęcia, że Shilah cierpi na Syndrom Rozczochranych Włosów aż do ubiegłego roku. 9 miesięcy temu poinformował ich o tym lekarz rodzinny. Na początku podejrzewali, że to żart, ale potem zorientowali się, że "ma to sens", biorąc pod uwagę codzienny koszmar ze szczotkowaniem włosów siedmiolatki.
Syndrom Rozczochranych Włosów wywołuje mutacja jednego z trzech genów - PADI3, TGM3 i TCHH. I choć nie ma możliwości wyleczenia się z rozczochrania, uważa się, że z wiekiem włosy stają się nieco bardziej podatne na układanie.