Szacunek dla starszych

Szacunek dla starszych

Szacunek dla starszych
Źródło zdjęć: © sxc.hu
23.03.2010 16:13, aktualizacja: 09.04.2010 09:49

Tego można nauczyć się tylko w domu. To, jak twoje dziecko traktuje osoby w podeszłym wieku, świadczy przede wszystkim o rodzicach.

Tego można nauczyć się tylko w domu. To, jak twoje dziecko traktuje osoby w podeszłym wieku, świadczy przede wszystkim o rodzicach. Nie wystarczą wyjaśnienia i pogadanki. Dziecko w zakresie kultury osobistej jest twoją kalką.

Najpierw babcia

Zazwyczaj pierwszymi starszymi ludźmi, z którymi kontaktuje się malec, są dziadkowie. Ponieważ rozpieszczają nasze dzieci, są cierpliwi, kochający i bardziej wyrozumiali niż rodzice, zazwyczaj maluchy myślą ciepło o osobach starszych. Zdarza się jednak, że na obcych, starszych ludzi dzieci reagują lękiem, niechęcią. Zwłaszcza maluchy, które wychowują się na Babie Jadze, albo oglądają bajki, w których starość utożsamiana jest ze złem, okrucieństwem, czy głupotą. Dobierając dziecięce lektury warto na to zwrócić uwagę. Miłe babcie i dobre starsze panie są w wielu książkach.

Cenzor od urodzenia

Jeśli maluch kocha babunię i dziadzia, uświadom mu, że starsza pani w autobusie czy sklepie to także babcia, tylko, że innego dziecka. Nawet najmniejszy człowiek jest zdolny do empatii i zaraz łatwiej mu będzie oswoić lęk przed nieznanym.

Żadne twoje słowa na temat szacunku dla starszych nie pomogą jednak, jeśli na co dzień otoczenie dziecka samo go nie okazuje. Jak bowiem traktować poważnie słowa dorosłych, skoro tata złości się na panią, która wyszła na jezdnię na czerwonym świetle, a potem długo przechodziła na drugą stronę, a mama wścieka się, że "moherowy beret" wpycha się bez kolejki? Gdy zdarza się wam podnosić głos na własnych rodziców, albo mówić nie najlepiej o teściowej w towarzystwie dziecka, ono również pewnego dnia tak postąpi. Krytykowanie go wtedy, to czysta hipokryzja.

Pamiętaj, że "w towarzystwie dziecka" nie musi oznaczać, że jest ono uczestnikiem rozmowy. Czasem wydaje się zajęte zabawą, albo nawet znajduje się w innym pomieszczeniu, a jednak docierają do niego niepotrzebne komentarze.

Rodzice się uczą

Nieraz bywa tak, że dziecko, nieświadomie, wychowuje rodziców. Każdemu z nas zdarza się przecież niecierpliwić, gdy obca, samotna babcia zaczepia w poczekalni lekarskiej. Trudno nie zirytować się, gdy rozprawia o swoich wrzodach na dwunastnicy, albo złym mężu starszej córki. A jednak przy dziecku nie można. Takie nowe, wymuszone, spojrzenie na osoby starsze, bywa bardzo pouczające. Starsi ludzie mają tyle ciekawego do opowiedzenia. Trzeba jednak nauczyć się słuchać.

Starsi ludzie w naszym otoczeniu mogą stać się prawdziwym skarbem, zwłaszcza, gdy dziadkowie twojego dziecka mieszkają daleko. Wykorzystaj babcię-sąsiadkę do wspólnego pieczenia pierniczków. Przy okazji może dziecku (i tobie) opowiedzieć o staropolskich zwyczajach. Zapytaj, czy nie potrzebuje czegoś ze sklepu. Może któregoś dnia zrewanżuje się opieką nad twoim maluchem, gdy wyskoczysz po sprawunki?

Prawo do krytyki

Nie wymagaj od dziecka, by patrzyło bezkrytycznie na starszych ludzi. Zarazem jednak uświadom, że to, iż ktoś nie radzi sobie z wysyłaniem sms-a, nie czyni z niego mniej wartościowego człowieka. Nie pozbawia prawa do szacunku i godnego traktowania. Jest ono niezbywalne w przypadku każdego człowieka. Opowiedz o kolei życia, o tym, że pewnego dnia i twoja pociecha przestanie nadążać. Jeśli dziesięciolatek nie rozumie, dlaczego ma ustąpić miejsce w tramwaju, opowiedz o szczególnym traktowaniu ciężarnych, niepełnosprawnych i kobiet z małymi dziećmi. Mów o odpowiedzialności społeczeństwa za słabszych, bezbronnych.

Dzieci zazwyczaj dobrze dogadują się ze starszymi, znajomymi ludźmi. Dlatego, jeśli to możliwe, rozszerzaj ten krąg znajomych poza babcię i dziadka. Dzięki temu w marznącej staruszce, sprzedającej kwiaty, dostrzegą człowieka, nie zawalidrogę. Starość powinna być czasem czerpania korzyści z długiego, męczącego życia. Starsi ludzie mają prawo tracić cierpliwość, zdolność do empatii czy tolerancji. Dzieci także otrzymują szczególne przywileje, więc łatwiej im to zrozumieć.

Źródło artykułu:WP Kobieta