Szaleństwo dodatków do gazet

Jeszcze nie tak dawno atrakcją przy zakupie prasy był kalendarz na nowy rok, dodawany do niektórych miesięczników. Obecnie kioski przechodzą oblężenie mniej i bardziej potrzebnych gratisów masowo dodawanych do prasy.

Kupując Tinę, Vivę, Elle możesz ubrać się od stóp do głów (japonki, czapki, tuniki), nauczyć języków (kursy multimedialne i słowniki), poprawić sylwetkę (programy ćwiczeń na DVD), a wszystkie gadżety zapakować do torby, którą dostaniesz jako dodatek do kolejnej z gazet.

Kiosk ruchu, który zazwyczaj odwiedzałaś, stał się ostatnimi czasy po trochu księgarnią, perfumerią, sklepem muzycznym i odzieżowym bo w każdej z gazet znajdziesz coś, co ma pomóc w jej sprzedaży. Czy jednak wszystkie są warte kupienia? Często ta sama gazeta proponowana jest z dodatkiem lub bez. Różnica w cenie i twoja decyzja dzielą cię od posiadania nowego gadżetu. Część dostępnych dodatków z punktu widzenia finansowego jest bardzo atrakcyjna. Film czy program komputerowy za 6.90 czy 9.90 jest z pewnością opłacalny. Jednak nie dajmy się zwariować.

Specjaliści obmyślający dodatki do gazet prześcigają się w pomysłach. Bez kłopotu znajdziesz miesięcznik w lutym z zimowymi rękawiczkami, czapką, latem z apaszką. Dość wygodny sposób na tanie zakupy – bardzo praktyczny. Przy takich produktach też nie przywiązujemy tak dużej wagi do oryginalności fasonu - mają być praktyczne.

Odrobinę inaczej przedstawia się sprawa w kwestii modowych dodatków takich jaki paski i torebki. To jedne z najczęściej proponowanych nam gazetowych dodatków. Mają tym samym wiele odbiorców. Kupując taką torebeczkę ryzykujesz, że wchodząc do autobusu czy biura będziesz już przykładowo piastą szczęśliwą jej posiadaczką. W kioskach czekają na ciebie: korale, sztuczne rzęsy, breloczki, szale i kosmetyczki. Ale ponieważ większość z nas nie lubi takich sytuacji, czasem rezygnujemy z zakupu korali czy paseczka.

Część z tych akcesoriów jest oddawana za bezcen nie bez powodu. Oczywiście czasem uda nam się zdobyć coś dobrego jakościowo. Niestety w dużej mierze prezenty gazetowe to wyginające się na wietrze parasolki, słabo odszyte koszulki nocne, słabej jakości cienie do powiek. Tak naprawdę jest wiele artykułów, które pięknie prezentują się tylko z zafoliowaną gazetą. Już przy pierwszym użyciu wiemy, dlaczego były sprzedawane… prawie za grosze.

Jedno jest pewne, fani kina zawdzięczają wiele temu sposobowi popularyzacji kina (poprzez dodatki prasowe). Bo film w gazecie to nie tylko tani film, ale często także film trudny do zdobycia. Dużym zainteresowaniem cieszą się kultowe polskie komedie (40latek – Claudia Relax z filmem) i seriale (Archiwum X- kolekcja niezależna). Z tego punktu widzenia jest to pozytywne zjawisko dające dostęp do kultury dużej liczbie osób. Tym bardziej, że w seriach filmów pojawiają się często bardzo cenione pozycje. Świadomość dobrego kina przynoszą takie cykle jak Zdobywcy Statuetek (Dziennik – 6,99), proponujący filmy nagrodzone Oscarami , które stały się wielkimi przebojami kinowymi. Kino czeskie przybliżają nam filmy z cyklu Kultowe České filmy (Polska The Times: Gazeta Wrocławska), a w nim co tydzień nowy, godny polecenia film, przybliżający mam tę specyficzna atmosferę czeskiego kina.

Dodatki egzaminacyjne to praktyczny sposób nauki – cykl Egzaminy 2008 proponuje nam Rzeczpospolita za jedyne 4,99. Ciężko nie skusić się na kupienie kolejnego zestawu opracowanych. pytań, zagadnień, próbnych testów, dzięki którym łatwiej jest przygotować się na stresujący egzamin. Oprócz praktycznych rad i wskazówek, znajdują się na nich arkusze maturalne wraz z odpowiedziami i szczegółowymi komentarzami. W stresie egzaminacyjnym przyda się każda pomoc, a więc gazeta z płyta kupiona!

Dla lubiących języki obce dostępne są cykle płyt do nauki języka (np. Niemiecki ze Steffenem, Dziennik - 3.99). Słowniki multimedialne, tłumacze i fiszki do nauki słówek języka angielskiego (Gazeta Wyborcza - 3.99) to świetne sposoby na naukę języków dla systematycznych.