"Szalona jak pluskwa". Tak Trump mówił o kobietach

Donald Trump po raz drugi zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Nigdy nie ukrywał, że kobiety wzbudzają jego spore zainteresowanie. Przed laty pokusił się nawet o stwierdzenie: "Automatycznie ciągnie mnie do pięknych kobiet - po prostu zaczynam je całować. Są jak magnes" - wyznał.

Donald Trump w ten sposób mówił o kobietach
Donald Trump w ten sposób mówił o kobietach
Źródło zdjęć: © GETTY | The Washington Post

08.11.2024 | aktual.: 08.11.2024 14:06

Z badań exit poll wynika, że w kluczowych stanach 54 proc. kobiet głosowało na Kamalę Harris, a 44 proc. na jej oponenta - podała stacja NBC News. Donald Trump poniósł miażdżącą porażkę wśród czarnoskórych kobiet, z których poparło go tylko 7 proc. Latynoskie kobiety też postawiły na kandydatkę Demokratów, nowy prezydent wygrał za to wśród białych kobiet - wskazało na niego 52 proc. głosujących.

Większość Amerykanek wolała Kamalę Harris

Na Kamalę Harris w wyborach prezydenckich w USA głosowało więcej kobiet niż na jej oponenta. Temu nie da się zaprzeczyć. To nie oznacza jednak, że prezydent elekt nie miał sporego poparcia wśród płci żeńskiej. Niektóre kobiety opowiadały się za nim, a nawet broniły jego wypowiedzi i przekonań.

- Trump został wyśmiany przez lewicę za to, że powiedział, że będzie obrońcą kobiet. A on będzie obrońcą kobiet! I dlatego na niego głosuję. Zamknie granicę. Nie pozwoli chłopcom uprawiać żeńskiego sportu i nie pozwoli im być tam, gdzie nie powinni się znaleźć" - mówiła jedna z kobiet na wiecu Donalda Trumpa przed wyborami prezydenckimi.

Wiele świadomych kobiet dziwiło się takiemu stanu rzeczy, z uwagi na fakt, iż 78-telni polityk wielokrotnie wypowiadał się o kobietach w sposób budzący poważne zastrzeżenia. Polityk nie szczędził gorzkich słów np. w stosunku do Miki Brzezinski, córki polskiego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, która wypowiadała się o nim w niepochlebny sposób. Mówił o kobiecie: "Szalona Mika o niskim ilorazie inteligencji, wraz z Psycho Joe, przyjechała do Mar-a-Lago na trzy noce z rzędu w okolicach Sylwestra i nalegała, aby do mnie dołączyć. Bardzo krwawiła po liftingu twarzy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spore poruszenie wywołała sytuacja związana z amerykańską dziennikarką Megyn Kelly, która podczas wystąpienia w Pittsburghu wygłosiła płomienną przemowę, w której uzasadniała, dlaczego, z chęcią odda głos na Donalda Trumpa. Mężczyzna nie szczędził kobiecie wówczas miłych gestów uznania. Wyborczynie Kamali Harris dosadnie skomentowały sprawę, a w mediach społecznościowych posypały się wymowne komentarze.

"Upokorzyła siebie", "Żałosna" "Oglądanie Megyn Kelly, która była ofiarą niechcianych zalotów seksualnych, całuje się i dosłownie obejmuje mężczyznę, który chwali się, że właśnie to zrobił, jest po prostu chore" - komentowali internauci na portalu X (dawniej Twitter).

Felietonistka "Slate" Anna Rollins zauważyła, że przed wyborami w sieci krążyły reklamy, które miały namawiać kobiety do głosowania. "Kilka dni przed wyborami na moim kanale na Instagramie pojawiła się reklama polityczna skierowana do konserwatywnych kobiet. "Twój głos jest tajny" - głosiła. "Nikt nie musi wiedzieć, na kogo go oddałaś" - zachęcała.

Pojawił się także mem-list otwarty, do kobiet popierających Trumpa, w którym wzywano konserwatywki do uznania własnego zinternalizowanego patriarchatu i bycia ofiarą. W liście "błagano Amerykanki, by nie przyczyniały się do własnej krzywdy" - informowała felietonistka. To miało rozwścieczyć kobiety, sytuacja zmieniła zdanie wielu z nich. Wolały słuchać Donalda Trumpa obiecującego im ochronę, nawet jeśli jego wcześniejsze wypowiedzi i zachowania w stosunku do kobiet budziły spore kontrowersje.

Donald Trump o kobietach. Nie oszczędzał nawet rodziny

Tak prezydent elekt wypowiadał się o emerytowanej przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi: "Obróciła się przeciwko niemu jak pies. Jest szalona jak pluskwa", "Przeciwstawimy się szalonej Nancy Pelosi, która zrujnowała San Francisco - jak radzi sobie jej mąż, ktoś wie?".

Demokratce Alexandrze Ocasio-Cortez zarzucił zbyt wybuchowe usposobienie. "To nie jest nawet mądra osoba, poza tym, że ma dobrą linię rzeczy. To znaczy, wychodzi i wrzeszczy". O Hillary Clinton powiedział: "Taka paskudna kobieta (…) Gdyby była mężczyzną, nie sądzę, żeby zdobyła 5 proc. głosów." W 2015 roku miał pokusił się nawet o stwierdzenie: "Jeśli Hillary Clinton nie może zadowolić swojego męża, to dlaczego myśli, że może zadowolić Amerykę?".

Donald Trump wypowiadał się o wielu gwiazdach w seksistowski sposób. W przypadku Halle Berry zaznaczył, że "uwielbia górną część jej ciała", o Kim Kardashian mówił: "Czy ona ma dobre ciało? Nie. Czy ma wielki tyłe*? Absolutnie". W przypadku Jessiki Chastain wyznał, że jego zdaniem: "Z pewnością nie jest gorąca".

Co gorsza, pokusił się nawet o publiczną ocenę wyglądu własnej żony i córek. Zapytany, o to czy zostałby z nią, gdyby została oszpecona w wypadku samochodowym, odparł: "Wszystko zależy od tego, jak wyglądałyby jej piersi". O córce Tiffany mówił: "Cóż, myślę, że ma w sobie dużo z mojej byłej żony Marli. Jest naprawdę pięknym dzieckiem i ma nogi Marli", natomiast o córce Ivance: "Właściwie zawsze była bardzo zmysłowa", "Ma bardzo ładną figurę. Gdyby nie była moją córką, być może umawiałbym się z nią".

W jednej z wypowiedzi podsumował swój stosunek do kobiet: "Automatycznie ciągnie mnie do pięknych kobiet - po prostu zaczynam je całować. Są jak magnes. Po prostu całuję. Nawet nie czekam. A kiedy jesteś gwiazdą, pozwalają ci na to. Możesz zrobić wszystko... Złapać je za c****. Możesz zrobić wszystko".

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Donald Trumpprezydent usawybory
Komentarze (2)