Sześcioraczki z Tylmanowej. Jak wygląda obecnie jedyne takie rodzeństwo w Polsce?
W maju 2019 roku Polskę obiegła informacja o wyjątkowych narodzinach. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie na świat przyszły sześcioraczki. Zaskoczenie było ogromne zarówno dla personelu medycznego, jak i samych rodziców – na USG pokazywała się "jedynie" piątka dzieci. W późniejszym czasie prasa i telewizja rozpisywały się o jedynym takim rodzeństwie w naszym kraju.
30.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 01:31
Sześcioraczki z Tylmanowej wzbudziły niemałe emocje. To pierwszy taki przypadek w Polsce. Jako niemowlaki przebywały przez dłuższy czas w inkubatorach. Kiedy bezpiecznie wróciły do domu, szczęśliwi rodzice, czyli Klaudia i Szymon Marcowie, otrzymali niezwykłe wsparcie od samorządowców, którzy przekazali im 919 tysięcy złotych.
Niezwykłe rodzeństwo rośnie jak na drożdżach
Sławne sześcioraczki, czyli Filip, Zosia, Tymon, Nela, Kaja i Malwina, obchodziły 20 maja tego roku pierwsze urodziny. Patrząc na zdjęcia z tego podniosłego wydarzenia, nie można oprzeć się wrażeniu, że są bardzo silne i pełne radości. Szybko się rozwijają i na pewno nieraz dokazują w domu. Dzieci zaczynają się od siebie różnić, a przy tym pokazują coraz to nowe umiejętności.
Mama dzieci, pani Klaudia, założyła nawet maluchom profil na Instagramie, gdzie regularnie zamieszcza zdjęcia swoich pociech. Konto obserwuje ponad 150 tysięcy internautów, więc można śmiało powiedzieć, że mimo "młodego" wieku sześcioraczki są już gwiazdami. Ich fani regularnie pytają mamę dzieci, jak sobie radzi z tak dużą gromadką.
Nic dziwnego, że sześcioraczki z Tylmanowej cały czas wzbudzają silne emocje. Taki przypadek zdarza się rzadko, a w Polsce jest jedyny. Obserwując zdjęcia dzieci państwa Marców trudno się nie uśmiechnąć!
Przeczytaj: Agnieszka Pilaszewska o szczepionce. "Jeśli to ma być mój glejt do wolności, to bardzo proszę"