Szokująca drożyzna. Ceny usług wzrosły nawet o 67 proc.

Z najnowszych danych opublikowanych w grudniu przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że nastąpił lekki spadek inflacji w stosunku do poprzedniego miesiąca. Okazuje się jednak, że dezinflacja nie miała miejsca w obrębie cen wielu usług fryzjerskich i kosmetycznych.

Znana i ceniona ekonomistka Alicja Defratyka opublikowała na Tweeterze wpis, w którym porusza temat inflacji. By nieco uprościć jej (wciąż dla wielu tajemnicze) pojęcie, powołuje się na prosty przykład "z życia wzięty". Według obliczeń ekspertki, cena usługi fryzjerskiej w salonie, do którego uczęszcza, wzrosła aż o 67 proc. I to zaledwie w ciągu 12 miesięcy.

"Rok temu u fryzjera w Warszawie za zwykłe obcięcie włosów płaciłam 69 zł. Po pierwszym lockdownie w tym samym salonie płaciłam 79 zł. W wakacje - 89 zł. Jesienią - 99 zł. Teraz cena wzrosła do... 115 zł. W rok cena wzrosła o 67 proc." - informuje na mediach społecznościowych.

Na reakcję i komentarze zaniepokojonych internautów nie trzeba było długo czekać. "Ceny już niemieckie" - martwi się jeden z nich. "U mnie ciut lepiej, też Warszawa. Strzyżenie i modelowanie włosów średnich 08.2019 - 95 zł, 12.2021 - 130 zł" - informuje inny.

"Cena naprawdę wzrośnie dopiero, kiedy ten fryzjer zobaczy nowy rachunek za prąd/gaz i nowe podatki" - apeluje kolejny. "To dopiero początek, pani Alicjo. Zabawa zacznie się po nowym roku. Skoro komuś za gaz na firmę wzrośnie rachunek np. osiem razy, to te obecne podwyżki są tylko wstępem" - wtóruje inny.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl