Sztuka dobierania kolorów - część 1

Kami prosi o odpowiedź na pytanie, jak odpowiednio dobrać kolory we wnętrzu? Tym samym otwieramy cykl porad na temat tej trudnej sztuki łączenia barw.

Sztuka dobierania kolorów - część 1
Źródło zdjęć: © tigercolors.com

30.05.2006 | aktual.: 11.09.2018 15:13

Dziś, przy okazji odpowiedzi na pytanie Kami dotyczące koloru mebli, pierwsza część cyklu na temat trudnej sztuki dobierania kolorów. Kami w maleńkim mieszkaniu z otwartą kuchnią, ma meble w kolorach brązu, dywan beżowo – brązowy, na ścianach panele w kolorze ecru. Pytanie dotyczy koloru mebli oraz „ukrycia” wizualnego paneli, meble w kuchni są w odcieniu złotej wiśni.

W tym wypadku, zdecydowanie proszę meble dobrać w kolorze tych z kuchni. Będzie mniej ryzykownie. Pani mieszkanie wydaje się mieć dominantę „jesieni”, stosując nomenklaturę według analizy kolorystycznej, o której opowiem właśnie w tym cyklu. Do tych kolorów warto byłoby dodać elementy w kolorze morskim ciepłym. Dzięki temu uzyskamy harmonię z elementem dopełniającym (te wyrażenia również postaram się wyjaśnić w artykule).

Dobieranie kolorów jest bardzo trudną sztuką. W razie wątpliwości zawsze warto poradzić się fachowca. Jednak można się jej nauczyć. Oprócz oczywiście pewnej wrażliwości na kolory, potrzebna jest porcja fachowej wiedzy, którą postaram się Państwu przybliżyć, oraz mnóstwo ćwiczeń.

Poznaj zasady poruszania się w kole barw

Można je czasem zdobyć w sklepie z farbami. Najbardziej podstawowe schematy kolorystyczne to schemat barw dopełniających oraz harmonicznych. Najłatwiej zacząć od wyboru dwóch barw.

Barwy dopełniające – leżą po przeciwnych stronach koła barw, np. mogą to być niebieski i żółty, czerwony i zielony, czy fiolet i zieleń. Ten schemat najlepiej sprawdza się w oficjalnych częściach mieszkania, np. pokoju dziennym czy hallu. Są to bowiem barwy dynamiczne. Ale i w sypialni może wyglądać uroczo.

Barwy harmoniczne – są obok siebie w kole barw, jak fiolet i niebieski, żółty i pomarańczowy itp. Te kolory są dobre w sypialniach i mniej reprezentacyjnych częściach domu. Są to zestawienia uspokajające.

Gdy już nauczymy się poruszać w tych schematach, możemy pójść dalej: włączyć kolor trzeci, a także spróbować schematów bardziej skomplikowanych.

Joanna Rzepińska

Komentarze (0)