Szukasz miłości na portalach randkowych? Nie dodawaj tych rzeczy w swoim opisie!
Randkowanie w sieci bywa uciążliwe. Znalezienie osoby godnej zainteresowania czasami graniczy z cudem. Zwłaszcza, jeśli przeglądając jej profil trafiamy na koszmarny opis. Czego w nim nie zamieszczać, żeby mieć szansę na poznanie kogoś ciekawego i zrobienie dobrego wrażenia? Przedstawiamy listę pozycji zakazanych!
26.07.2017 | aktual.: 27.07.2017 10:42
Błędy ortograficzne i gramatyczne
Tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Nie musimy pisać jak Słowacki i Mickiewicz, ale podstawowe zasady języka polskiego nie mogą być nam obce. Rażące błędy są po prostu niewybaczalne. Robiąc je, sprawiamy wrażenie osób przede wszystkim niedbałych. A skoro nam na niczym zależy, to czemu innym miałoby zależeć na rozmowie z nami?
Oklepane cytaty
Nie ma nic gorszego, niż umieszczanie w opisie wyświechtanych sentencji i cytatów. "Love, live, laugh" albo "Jeśli nie akceptujesz mnie, kiedy jestem najgorsza, to nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza" nie tylko brzmią tandetnie, ale w żaden sposób nie wyróżnią nas z tłumu i nie przyciągną uwagi potencjalnego kandydata na randkę.
Wymiary
Podawanie wzrostu albo rozmiaru ubrań w opisie to chyba najgorsze, co możemy zrobić. Dajemy tym do zrozumienia "nie ma we mnie nic ciekawego, ale przynajmniej jestem szczupła". Zamiast tego lepiej opowiedzieć coś o swoim hobby. Wymiary w opisie nie są sexy. Nie i już.
Używanie zbyt dużej liczby emotikonek
Ok. Może i mamy 2017 rok, ale prawdziwy język pisany wciąż ma się dobrze. Nie musimy zastępować go na każdym kroku emotikoną bakłażana i tancerki latino. Niezależnie od tego, jak fajnie wyglądają.
Roznegliżowane selfie
Ta porada nie tyczy się co prawda opisu, ale jest naprawdę ważna. Jeśli na portalu randkowym szukamy kogoś naprawdę ciekawego, darujmy sobie publikację swoich półnagich zdjęć. To nic innego jak komunikat: Zależy mi tylko na przelotnym romansie. Jeśli tego właśnie chcemy – ok. Ale kiedy szukamy miłości, to po prostu nie przejdzie.
Brak jakiegokolwiek opisu
To jest jeszcze gorsze niż po prostu zły opis. Jak potencjalny facet ma ocenić, czy jesteśmy interesujące i czy chce się z nami umówić, skoro niczym go do siebie nie zachęcamy? Skoro nie chce nam się szukać nikogo w sieci, to po co profil na portalu randkowym, hm?