GotowaniePrzepisySzybkie randki

Szybkie randki

Szybkie randki
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Czy w półtorej minuty znajdziesz wielką miłość?

Chcesz kogoś poznać, ale nie przepadasz za zadymionymi klubami. Szukasz nowych znajomych? Może szybka randka jest dla Ciebie. Nawet jeśli w półtorej minuty nie znajdziesz wielkiej miłości, to na pewno dobrze się zabawisz.

1 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Szybkie randki wyglądają tak: w jednym miejscu spotyka się określona liczba osób. Zawsze tyle samo mężczyzn, co i kobiet. Siadacie do stolika, tylko dwie osoby. Na rozmowę i bliższe poznanie macie 90 sekund. Potem dzwonek sygnalizuje koniec spotkania i przesiadacie się do stolika następnej osoby. I tak, aż porozmawiacie z każdym. W sumie możecie mieć kilkanaście, albo nawet kilkadziesiąt randek jednego wieczoru.

2 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Oczywiście nie z każdym umówicie się na następne spotkanie, nawet nie z każdym wymienicie się numerami telefonów i w tym momencie nic nie musicie sobie obiecywać.

3 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Jedyne co macie zrobić na szybkiej randce to powiedzieć o sobie coś interesującego i starać się poznać drugą stronę. Liczy się pierwsze wrażenie. Po każdej rozmowie zaznaczasz w specjalnym arkuszu, czy zechcesz spotkać się z daną osobą. Organizator porównuje arkusze i przekazuje numery telefonów tylko tym osobom, które jednocześnie wyraziły taką chęć. Potem już od Was zależy do kogo zadzwonicie i z kim zechcecie się spotkać ponownie.

4 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Pierwsze szybkie randki trwały aż 7 minut. Spotkało się na nich 7. mężczyzn i 7. kobiet. "Speed dating", wymyślił rabin Yaacov Deyo z Los Angeles. Wbrew pozorom nie po to, żeby demoralizować swoich wiernych, ale wręcz przeciwnie, żeby uchronić ich przed pokusami. Zamiast chodzić do „bezbożnych” miejsc i przebywać w nieodpowiednim towarzystwie, mieli się spotykać we własnym gronie.

5 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Pierwsze szybkie randki zaczęli organizować 1998 roku, właśnie w środowisku ortodoksyjnych Żydów. W 2002 były już popularne w całym Nowym Jorku, chwilę potem w Europie Zachodniej, a od 2006 roku również i w Polsce. Teraz są organizowane w niemal każdym większym mieście.

6 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Mogłoby się wydawać, że szybkie randki są dla odważnych, którzy potrafią podejść do nieznajomej osoby i nawiązać niezobowiązującą, ciekawą rozmowę. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że podczas takich organizowanych spotkań strach przed odrzuceniem jest dużo mniejszy niż np. w klubie.

7 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Tutaj nie usłyszysz: „dziękuję, ale nie mam czasu”, czy „fajnie było, ale nie dzwoń do mnie.” Nie grozi ci publiczne odrzucenie, nie musisz zastanawiać się, jak podejść do osoby, która cię interesuje. Każdy dla każdego poświęca przewidziany czas, a w najgorszym wypadku nie pokryje się żaden z numerów telefonów i już nie zobaczysz osób, z którymi rozmawiałeś podczas "speed dating".

8 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Mogłoby się też wydawać, że podczas tak krótkiego spotkania tylko ci najprzystojniejsi mają szansę na wymianę numerów telefonów. Bo jak w półtorej minuty intelektualista w rogowych okularach ma przekonać kobietę, że jest wartościowym człowiekiem?

9 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Naukowcy Stanforda i nowojorskiego Columbia University wzięli pod lupę wybory dokonywane przez uczestników szybkich randek. Okazuje się, że jeśli zadziała chemia, to jesteśmy w stanie zaakceptować wszelkie wady, a nawet zrobić z nich atuty. Rozczulamy się nad nieporadnością obiektu naszych zainteresowań, skąpca chwalimy za oszczędność, a nieśmiałego za wrażliwość.

10 / 10

Szybkie randki

Obraz
© Jupiterimages

Czym jednak jest tzw. chemia? Nad tym również głowią się naukowcy. Może dobieramy się ze względu na zapach? Chociaż nie udowodniono, że istnieje ludzki feromon. Nie wiadomo więc, dlaczego zakochujemy się na zabój nie zawsze w przystojnych i najmądrzejszych osobach. Na pewno na szybkiej randce warto pokazać to, co mamy najlepszego - poczucie humoru, głos, a może świetny gust. Podczas "speed dating", każdy może mieć swoje pięć minut, a właściwie półtorej minuty.

Tekst Monika Doroszkiewicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)