Najgorszy sąsiad dla warzywnika. "Cichy zabójca" plonów
Masz ogródek warzywny? Uważaj na to drzewo. Choć piękne, jest cichym zabójcą twoich plonów. Jego korzenie i igły zakwaszają glebę, uniemożliwiając roślinom wzrost.
Uprawa własnych warzyw i owoców to dla wielu z nas nie tylko sposób na zdrowsze jedzenie, ale i prawdziwa przyjemność. Widok dorodnych pomidorów, świeżej sałaty czy soczystych truskawek dojrzewających tuż za domem daje mnóstwo satysfakcji. Nic więc dziwnego, że coraz więcej Polaków zakłada przydomowe ogródki – czy to z powodu inflacji, czy chęci powrotu do natury.
Ale nie każdy ogród to oaza spokoju dla naszych roślin. Czasem nawet piękne, zielone drzewa mogą być poważnym zagrożeniem dla plonów. I tu właśnie pojawia się on – świerk, niepozorny, ale wyjątkowo problematyczny sąsiad warzywnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak wściekłego lisa. Zaatakował ją we własnym ogródku
Świerk – cichy wróg ogrodnika
Z zewnątrz wygląda niegroźnie. Piękny, gęsty, wiecznie zielony – świerk od lat cieszy się popularnością w ogrodach. Często sadzony jest jako żywopłot lub soliter, który ma zapewnić cień, prywatność i ozdobę przez cały rok. Ale dla ogrodników uprawiających warzywa i owoce, może okazać się prawdziwą zmorą.
Dlaczego? Przede wszystkim przez swój agresywny system korzeniowy. Świerk rozwija płytkie, ale bardzo rozległe korzenie, które potrafią sięgać daleko poza jego koronę. To oznacza jedno – rośliny, nawet kilka metrów od pnia, mają konkurencję w walce o wodę i składniki odżywcze. Nawet jeśli podlewasz grządki regularnie, możesz zauważyć, że rośliny więdną lub nie rosną tak bujnie, jak byś chciał.
Czytaj też: Genialny patent na mszyce. Wystarczy szczypta
Ale to nie wszystko. Igły opadające z drzewa rozkładają się bardzo powoli i przy okazji zakwaszają glebę. A to fatalna wiadomość dla większości warzyw, które najlepiej czują się w podłożu o odczynie obojętnym lub lekko zasadowym. Kwaśna gleba utrudnia roślinom przyswajanie ważnych mikroelementów, jak wapń czy magnez. Efekt? Brązowe plamy na liściach, osłabiony wzrost i słabe plony.
Na domiar złego, świerk potrafi wydzielać związki allelopatyczne – naturalne chemikalia, które hamują wzrost innych roślin w pobliżu. Działa to jak niewidzialna blokada, która skutecznie ogranicza kiełkowanie i rozwój warzyw. Jeśli dodamy do tego cień rzucany przez gęste gałęzie, mamy gotowy przepis na frustrację każdego ogrodnika.
Masz świerki w ogrodzie? Oto co możesz zrobić
Nie każdy od razu zdecyduje się na radykalny krok, jakim jest usunięcie drzewa. Świerk może mieć wartość sentymentalną, dawać cień w upalne dni, a czasem po prostu szkoda go ścinać. Ale dobra wiadomość jest taka, że istnieją sposoby, by zminimalizować jego negatywny wpływ na ogród warzywny.
Po pierwsze – bariera korzeniowa. To fizyczna przeszkoda, którą można umieścić w glebie między świerkiem a grządkami. Najczęściej stosuje się specjalne materiały lub geowłókninę, które ograniczają rozrastanie się korzeni w niepożądane miejsca.
Po drugie – regulacja pH gleby. Regularne wapnowanie pomaga przywrócić równowagę kwasowo-zasadową w glebie, dzięki czemu warzywa mogą lepiej przyswajać składniki mineralne. Warto badać odczyn gleby co jakiś czas, by wiedzieć, jak reagować.
Kolejnym rozwiązaniem jest sadzenie roślin, które dobrze znoszą kwaśne podłoże. Wśród nich są np. borówki, żurawina czy porzeczki – one będą czuły się całkiem nieźle nawet w pobliżu świerka.
A jeśli myślisz o zmianach w ogrodzie – rozważ zastąpienie świerków innymi gatunkami. Krzewy takie jak derenie, głogi, żylistki czy porzeczki ozdobne nie tylko nie zakwaszają gleby, ale też pięknie się prezentują i są dużo bardziej "przyjazne" dla warzywnika.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.