Blisko ludzi"Tabletka gwałtu" za 18 złotych. Taki zapis w menu odnajdziemy w łódzkim klubie

"Tabletka gwałtu" za 18 złotych. Taki zapis w menu odnajdziemy w łódzkim klubie

Klub muzyczny "Wooltura" mieszczący się na ul. Wólczańskiej w Łodzi ma do zaoferowania w menu drinki - "Jagerbomba" czy "Woolturita". W karcie odnajdziemy również drink... "Tabletkę gwałtu". O tym wszystkim poinformowała jedna z internautek, która zwróciła uwagę barmanowi.

"Tabletka gwałtu" za 18 złotych. Taki zapis w menu odnajdziemy w łódzkim klubie
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Dominika Czerniszewska

30.12.2019 | aktual.: 30.12.2019 19:51

Jedna z internautek odwiedziła Klub Wooltura, który jest nowym miejscem na kulturalnej mapie Łodzi. Na Facebooku reklamują się jako "miejsce, które łączy industrialną historię z nowoczesnością, gdzie spotykają się różne dziedziny sztuki: muzyka, film, fotografia, malarstwo, literatura, głównie o charakterze niezależnym, offowym". W przyszłym roku mają wystąpić tam m.in. Czesław Mozil czy Gutek.

Jednak to nie klimat klubu zszokował internautkę, a drink o nazwie "Pigułka gwałtu" za jedyne 18 złotych. "Klub Wooltura na Wólczańskiej w Łodzi. Zwróciłam obsłudze uwagę, że bardzo niefajne i nieudany żart. Podobno jestem pierwsza, której się to nie podoba. Pan dorzucił z kamienną twarzą (ale bardzo zadowolony z udanego żartu), że 'jak ktoś zamawia, to zawsze pytają, czy chce z gwałtem, czy bez'. Zapytałam, czy feedback od klientów w ogóle ich interesuje, bo to sprawia, że raczej tu nie wrócę. Usłyszałam, że wszystkim innym się podoba" - napisała.

Klub Wooltura - oświadczenie

Internauci nie pozostawili na klubie suchej nitki. Kilka godzin po zdarzeniu na oficjalnym fanpage'u zostały opublikowane dwa posty. "Z uwagi na zdecydowany głos osób odnośnie naszej nazwy drinka. Oficjalnie informujemy, iż wycofujemy się z tej kontrowersyjnej nazwy. Przepraszamy wszystkie osoby, które ta nazwa mogła urazić. I dziękujemy wam za zgłoszone uwagi i dużą wrażliwość społeczną w poruszonym temacie" - czytamy w pierwszym.

Z kolei w drugim poinformowali, że spróbują skontaktować się z Feminoteką (największy feministyczny serwis informacyjny - przyp. red.). "Użyta przez nas nazwa, jak i reakcja barmana - tak jak piszecie - były bezdyskusyjnie absolutnie nie na miejscu! W pełni rozumiemy wasze uwagi, dlatego podjęliśmy decyzję. Chcemy zorganizować dla całego zespołu Wooltury oraz dla wszystkich zainteresowanych poruszonym problemem, otwarty warsztat z Fundacją Feminoteka".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)