żylaki

Nogi pokryte nieestetycznymi "pajączkami" to problem wielu z nas. Z żylakami walczą osoby w coraz młodszym wieku, a zdaniem Departamentu Zdrowia i Ochrony Zdrowia Kobiet w Stanach Zjednoczonych blisko 55 proc. pań cierpi z powodu żylaków. Jeśli należysz do tej grupy, nie jesteś sama.

Żylaki są objawem problemów z układem krążenia. Krew zamiast powracać żyłami głębokimi do serca, rozlewa się w powierzchownych naczyniach. Jak uniknąć niebieskich wypukłych znaków na skórze łydek?

Żylaki często traktujemy jako defekt jedynie natury estetycznej. Jednak zbagatelizowanie żylaków może prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych. Nieprawidłowo poszerzone żyły pojawiają się na skutek zaburzeń w odpływie krwi z kończyn dolnych i jej zalegania w naczyniach krwionośnych, czyli tzw. niewydolności żylnej.

Aż 62 proc. Polaków narzeka na uczucie ciężkości i zmęczenia nóg nasilające się po długim staniu lub siedzeniu - wynika z najnowszych danych.

Ciężkie i obolałe po całym dniu łydki są pierwszymi objawami tworzących się żylaków. Pomimo, że na dzień dzisiejszy nie istnieje sposób „nareperowania” żył, czyli przywrócenia ich do stanu sprzed wystąpienia pierwszych symptomów choroby, możemy znacznie opóźnić pojawienie się bolesnych i nieestetycznych wystających żył.

Pojawiające się w różnych miejscach pajączki są problemem wielu kobiet. Często bagatelizujemy pojawiające się na skórze czerwone niteczki, a do lekarza zgłaszamy się dopiero wtedy, gdy jest ich już tak dużo. Ale wówczas terapia jest bardziej uciążliwa i może być mniej efektywna. Warto pamiętać, że popękane naczynka to nie tylko defekt kosmetyczny, ale w przyszłości niestety także problem zdrowotny.

Uczucie ciężkich, zmęczonych nóg, drętwienie, skurcze, obrzęki i ból – problem żylaków dotyka dużą część społeczeństwa. Niewydolność żylna powoduje uciążliwe dolegliwości, a dodatkowo powstrzymuje nas przed swobodnym eksponowaniem nóg. To szczególnie ważne dla kobiet, które planują już karnawałowe szaleństwo.

Choć często stanowią problem bardziej estetyczny niż zdrowotny, potrafią skutecznie uprzykrzyć codzienne funkcjonowanie. Zwłaszcza kobietom, które na tę dolegliwość są szczególnie narażone.

Ogólnopolska akcja walki z żylakami rozpocznie się w najbliższą sobotę i potrwa do połowy sierpnia. W tym czasie za darmo będzie można zbadać się pod kątem niewydolności żylnej nóg i zasięgnąć porad lekarskich – poinformowali organizatorzy we wtorek na konferencji.

Mrowienie, uczucie ciężkich, zmęczonych nóg, żylaki… Znasz to? Te dolegliwości, tak nieprzyjemne i uciążliwe, są w pełni uleczalne. A zima jest idealnym czasem na poradzenie sobie z nimi! Chcesz mieć latem piękne nogi? Zadbaj o nie już teraz!

Dolegliwość ta pięciokrotnie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Żylaki nazywa się już chorobą cywilizacyjną, a na ich powstawanie wpływa wiek, styl życia, geny, środowisko oraz dieta. Niestety, zdaniem specjalistów, nie poradzimy sobie z nimi na własną rękę. A zdrowotne konsekwencje nieleczonych żylaków mogą być bardzo poważne.

Popękane naczynka i żylaki mogą być przyczyną wstydu i skrępowania, a także źródłem kompleksów. Współczesna medycyna umożliwia jednak skuteczną walkę z dolegliwościami żylnymi. O metodach leczenia opowiada dr hab. n. med. Maciej Kielar, szef Kliniki Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej Szpitala Medicover.

Ból pojawia się nagle. Może wyrwać cię ze snu, ale zdarza się też w ciągu dnia, gdy siedzisz albo spacerujesz. Czasami skurcz jest lekki, ale niekiedy czujesz, jakby łydkę rozrywała jakaś nieziemska siła. Zazwyczaj ból i napięcie mija po rozmasowaniu. Jeśli jednak skurcze występują często, mogą sygnalizować problemy, z którymi trzeba się uporać.

Gromki śmiech stymuluje przeponę, która z kolei pobudza obieg krwi. Przy niektórych chorobach przynosi lepsze efekty niż terapia high-tech - przekonują badacze z Wielkiej Brytanii.

Pierścionek nie chce zejść z palca, a nóg nie można włożyć do butów, które jeszcze kilka dni temu były w sam raz. A do tego zdarza się też, że w jeden, dwa dni tyjesz nawet kilka kilogramów. I zastanawiasz się, jak to możliwe, bo przecież nie zmieniłaś diety. Powodem może być nadmiar wody w organizmie. I chociaż nie przybywa nam tkanki tłuszczowej, czujemy się ociężałe i spuchnięte.