Schodzą się i rozstają. Kochają się i nienawidzą. Deklarują sobie publicznie miłość i na łamach brukowców obrzucają błotem. Są gwiazdy, które jak Superniania cieszą się, że mają stabilny, piżamowy, jak określa to Dorota Zawadzka, związek. Są jednak takie, które potrzebują, aby na miłosnym termometrze ich uczuć non stop zmieniała się temperatura.