Masz konto na Tinderze lub Badoo? Jeśli odpowiedziałaś twierdząco na to pytanie, masz też pewnie kilka opowieści o dziwnych, sfrustrowanych facetach, którzy w randkowych aplikacjach szukają wrażeń: seksu na jedną noc, szansy, by napompować swoje nieco sflaczałe ego lub chociaż dać wyraz swojej frustracji i obrzucić bluzgami przypadkową kobietę. Przedstawicielem tej ostatniej kategorii jest anonimowy internauta, który w sieci publikuje zdjęcia użytkowniczek aplikacji randkowych i opatruje je niewybrednymi komentarzami.