W ostatnim czasie mnożą się grupy w mediach społecznościowych zrzeszające nauczycieli, którzy szukają nowego miejsca zatrudnienia. To między innymi pokłosie kontrowersyjnych zmian wprowadzanych przez ministra Przemysława Czarnka. – Są osoby mówiące biegle dwoma językami, które zakładają szkoły bądź udzielają korepetycji, wielu mężczyzn inwestuje w szkolenia z IT, inni idą do korporacji – zauważa doradca zawodowy Barbara Kaula, która jest w kontakcie z nauczycielami.