Cały kraj żyje śmiercią młodej matki, Izabeli z Pszczyny. Kobieta osierociła córeczkę i zostawiła męża. Zmarła, będąc w 22. tygodniu ciąży, po tym jak lekarze nie zdecydowali się na aborcję, pomimo bezwodzia i wad letalnych płodu. Maja Ostaszewska pisze, że to, do czego doszliśmy jest niewyobrażalne.