Żeby znaleźć miłość, nosi portret Chrystusa w portfelu i korzeń róży na szyi. Z facetami na spotkaniach towarzyskich jednak nie rozmawia, bo niby o czym? – Znajdę miłość, czuję to w kościach. Ktoś na mój widok padnie jak rażony piorunem już niedługo – wyrokuje 25-latka, z którą rozmawiałam na imprezie.