Takich dzieci jak Anielka jest w Polsce co najmniej kilkoro w ciągu roku. Często podłączone do aparatury, zawsze przyjmujące niewyobrażalnie duże dawki leków, umierają w oczekiwaniu na przeszczep. Ich dramat, którego – przynajmniej w niektórych przypadkach – dałoby się uniknąć, nagłaśnia Jadwiga Hermanowicz-Gadomska – mama dziewczynki, założycielka Fundacji "Serce Anielki". Rozmawiamy z nią w Światowy Dzień Donacji i Transplantacji.