Do wyborów został zaledwie tydzień, a politycy dwoją się i troją, by przekonać do siebie Polaków. Także Ewa Kopacz postanowiła ocieplić swój wizerunek i przyjęła nawet zaproszenie do telewizji śniadaniowej. Do studia „Pytania na śniadanie” premier zabrała swojego wnuka Juliana.