Tajemnica promiennej cery Kate Middleton? Maseczka z Nutelli!

Czy to geny, czy dzieło jakiejś uzdolnionej kosmetyczki? Odpowiedź jest już jasna! Kosmetyczne guru na Wyspach - Deborah Mitchell - kilka dni temu w porannym programie ITV opowiedziała o genialnym zabiegu, który stosują jej znane klientki. To maseczka z Nutelli.

Klientkami Debory Mitchell są m.in. Gwyneth Paltrow i właśnie Kate Middleton, i choć na wizji nie powiedziała wprost, że nutellową maseczkę stosuje księżna Cambridge, możemy domyślać się, że kosmetyczka poleca ją również swoim najsłynniejszym klientkom.

- Faktycznie jedna z moich znanych klientek stosuje ją obecnie w domu - mówiła. - Ona ma bardzo dobrą cerę! Nie, nie podam żadnych nazwisk - przekomarzała się z prowadzącymi.
Media od razu podchwyciły tę dwuznaczność, sugerując, że manii na nutellową maseczkę uległa sama księżna.

Deborah Mitchel zaprezentowała na wizji krok po kroku jak stosować Nutellę. Zapewniała, że ten prosty zabieg nie tylko sprawia, że skóra staje się jedwabista i delikatna, ale też jędrna i świetlista.
W programie pojawiła się również maseczka z rozgniecionych bananów i awokado, którą Deborah Mitchel poleca stosować na stopy.

O ile banany czy awokado nie wywołują kontrowersji, o tyle maseczka z Nutelli już tak. Po tym jak media podały, że kultowy krem czekoladowy w swoim składzie ma rakotwórczy olej palmowy, Nutella stała się produktem wyklętym. Nie powinno więc nikogo dziwić, że pod wideo pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Może jednak lepiej smarować nią twarz, niż zjadać na kanapce?

Dodajmy, że kilka tygodni temu maseczkę z Nutelli przetesowała Maria Kowalczyk w ramach cyklu #nawłasnejskórze. Niestety, jej doświadczenia nie były tak pozytywne jak książęcej kosmetyczki.

*A czy wy już testowaliście? Co możecie powiedzieć o nowej modzie na Nutellę? *