Tajemnica złotych nici

Doskonała figura i młody wygląd to marzenie wszystkich kobiet. Odpowiednio zbilansowana dieta i regularne ćwiczenia zapewnią nienaganną figurę, ale jak zachować młody wygląd bez śladu zmarszczek? Zdecyduj się na implantacje złotych nici! Złoto jest nie tylko ozdobą, którą większość kobiet kojarzy przeważnie z biżuterią. Okazało się, że ten metal wpływa pozytywnie także na skórę.

Złoto nadaje cerze niepowtarzalnego blasku, rozświetla, a także potrafi odbudowywać komórki, co jest szczególnie ważne w przypadku kobiet, których skóra nosi pierwsze ślady starzenia.

- Mam trzydzieści sześć lat, ale znajomi mówią, że nie wyglądam na swój wiek. Rok temu poddałam się zabiegowi implantacji złotymi nićmi i pomimo wydania na zabieg dużej kwoty, nie żałuję. Wyglądam młodo, nie mam zmarszczek, a przez to moja samoocena diametralnie poszła do góry. Złote nici miałam zastosowane na twarz - szyja pozostała bez zmian, aczkolwiek w przyszłości chcę i ją poprawić - mówi Marta (36 lat), pracownica banku.

Zabiegi odmładzające z użyciem złotych nici sprawdzają się rewelacyjnie u osób, których skóra nosi oznaki starzenia, ale nie są one zaawansowane. Najlepsze rezultaty uzyskuje się u osób, które nie ukończyły 45-50 roku życia. Implantacja złotych nici jest zabiegiem bezpiecznym i co ważne, skutecznym, przynoszącym zamierzone efekty. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym, przez co jest bezbolesny, a jego efekty utrzymują się nawet przez 10 lat.

- Każda, mierząca 25 cm długości i mająca średnicę 0,10mm, złota nić zakończona jest z jednej strony igiełką, którą podczas wykonywania zabiegu wprowadza się pod skórę. Igła prowadzona jest w takim kierunku, aby utworzyć na danej części skóry siateczkę, jednak jedna nić to stanowczo za mało, aby zastosować ją na całą twarz - potrzeba co najmniej kilku sztuk. Pierwsze widoczne efekty zabiegu następują zwykle po 1-2 miesiącach - twierdzi Anna Sikora, kosmetyczka. Przeprowadzony zabieg implantacji złotych nici powoduje, że wzrasta ilość elastyny w skórze, a włókna kolagenowe „oplatają” złote nici, tworzą się wokół nich nowe naczynia krwionośne. Skóra po zabiegu jest dotleniona, wygląda młodziej, jest napięta i bardziej elastyczna. Ponadto zmniejsza się łojotok i nieestetycznie wyglądające przebarwienia.

Tuż po zabiegu miejsca implantacji są zazwyczaj opuchnięte i zasinione. Jest to naturalną koleją rzeczy, niemniej jednak zjawiska te szybko ustępują (kilka dni) i skóra odzyskuje zdrowy wygląd. W czasie, nazwijmy to rekonwalescencji należy wystrzegać się opalania na słońcu czy korzystania z solarium, jak również dźwigania ciężkich przedmiotów.

Wiele osób bardzo często porównuje ze sobą te dwa zabiegi co jest jak najbardziej niewłaściwe. Po pierwsze implantacja złotymi nićmi jest zabiegiem bezinwazyjnym, z kolei lifting wiąże się z użyciem skalpela, tak więc jest on metodą chirurgiczną. Po drugie wszczepienie złotych nici zapobiega starzeniu się skóry, stąd jest polecane najczęściej kobietom w wieku 30-45 lat, natomiast lifting podciąga i napina zwiotczałą skórę oraz wygładza zmarszczki. Paniom po pięćdziesiątym roku życia z głębokimi zmarszczkami oraz zwiotczałą skórą i mięśniami twarzy „stelaż ze złotych nici” może po prostu nie pomóc.

- Zabieg złotymi nićmi kosztował mnie blisko cztery tysiące złotych, przy czym koszt jednej nitki oscyluje w granicach tysiąca złotych. Niestety, jedna nić to za mało. Efekty zabiegu widoczne były po kilku tygodniach, jednak najbardziej cieszę się z faktu, że stan mojej skóry się nie pogarsza, nie tworzą się zmarszczki i tak będzie przez blisko dziesięć kolejnych lat - dodaje Marta.

- Jednym z plusów zabiegu jest brak skutków ubocznych. Dzieje się tak, dlatego, że złoto posiada właściwości antybakteryjne i odkażające, a ponadto nie uczula. Jednak pomimo braku skutków ubocznych nie oznacza to, że zabiegowi mogą poddawać się wszyscy. Otóż przeciwwskazaniami do wykonania zabiegu implantacji złotych nici jest przede wszystkim ciąża, cukrzyca, uczulenie na środki znieczulające i niedostateczna krzepliwość krwi - kwituje Anna Sikora, kosmetyczka.