Tak Ewa Wanat podsumowała najemców w Polsce. W internecie burza
Ewa Wanat, dziennikarka i autorka reportaży, niedawno wystawiła ogłoszenie wynajmu mieszkania w Warszawie. Takiej reakcji zainteresowanych się nie spodziewała. Czytelnicy Wanat przyznali szczerze, co myślą o preferencjach dotyczących przyszłych lokatorów.
Od kilku miesięcy rynek mieszkaniowy w Polsce wrze. Podwyżki opłat za najem, czynsz oraz niewielka dostępność nowych ofert sprawiła, że wielu Polaków odczuło frustrację. Winą za trudną sytuację mieszkaniową obwiniają najczęściej właścicieli lokali. Do mierzących się z krytyką osób dołączyła Ewa Wanat. Dziennikarka opisała w poście opublikowanym na Facebooku, jak traktują ją potencjalni najemcy.
Ewa Wanat odpowiada na krytykę
"Dałam ogłoszenie o tym, że wynajmę moje mieszkanie w Warszawie (niekupione na inwestycje, po prostu moje zwykłe mieszkanie w bloku) za cenę rynkową, bez dzieci i bez zwierząt. Dowiedziałam się, że jestem neolibkiem, kapitalistką, kamieniczniczką, hipokrytką, że oczekuję, że ktoś za mnie będzie spłacał kredyt, że dyskryminuję samotne matki i zwierzolubów" - tak swój facebookowy wpis rozpoczęła Ewa Wanat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reportażystka nie kryła rozżalenia. Przyznała, że utrzymanie mieszkania w dobrym stanie wymaga sporych nakładów finansowych. Trudno też o lokatora, który szanowałby przekazaną mu własność i dbał o wszystkie sprzęty pozostawione w wynajętym lokum.
"Cena rynkowa nie pokrywa ew. remontów po wynajmie, kaucja też nie. Lokator, który pokryje koszty zniszczonych mebli, które trzeba wyrzucić i kupić nowe oraz remontu zdewastowanego mieszkania, zdarza się raz na tysiąc (ja tym razem miałam szczęście i bardzo uczciwego lokatora, ale poprzednim razem tego szczęścia nie miałam)" - dodała.
Wanat podkreśliła też, że ma dość dyskusji dotyczących jej mieszkania. Poprosiła, aby internauci "odczepili się" od wystawionego przez nią ogłoszenia. "Nie umieściłam go, żeby zachęcać do dyskusji, tylko żeby wynająć mieszkanie" - podsumowała.
Internauci podzieleni
Post Ewy Wanat wywołał ogromne poruszenie wśród użytkowników Facebooka. Zarzucili dziennikarce wykluczanie części społeczeństwa z możliwości wynajęcia mieszkania.
"Sprowadzanie ludzi z dziećmi i zwierzętami do szkodników jest mega słabe", "Trudno wynająć mieszkanie za rynkową cenę stawiając trudne warunki brzegowe, bo one już obniżają atrakcyjność mieszkania i nazwisko nie jest tu wabikiem", "Zastanawiam się, jakby pani zareagowała na ogłoszenie: wynajmę mieszkanie, ale nie starszej pani" - czytamy w komentarzach.
Inni pogratulowali Wanat odwagi w wyrażaniu własnego zdania. Życzyli reportażystce znalezienia uczciwego najemcy. "Co za czasy nastały.... Człowiek się musi tłumaczyć, dlaczego chce wynająć swoje mieszkanie", "Pani Ewo, proszę się tym nie przejmować. Zawsze znajdzie się porządny człowiek, który pani warunki zaakceptuje. Trzeba poczekać" - pisali.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl