Taylor Hill młoda modelka o prześladowaniu w szkole
Taylor Hill – teraz jest modelką Victoria’s Secret, choć w ogólniaku wszyscy się z niej naśmiewali
Taylor Hill jest jedną z najmłodszych modelek Victorias Secret. W tym roku 19-latka dołączyła do prestiżowego grona Aniołków marki i po raz drugi pojawiła się na kultowym pokazie bielizny. Jest uważana za jedną z najbardziej obiecujących modelek, ale jeszcze 4 lata temu mogła tylko pomarzyć o byciu popularną. W szkole wszyscy naśmiewali się z wysokiej, chudej Taylor, co zdradziła w rozmowie z amerykańskim "Cosmopolitan".
Taylor Hill jest jedną z najmłodszych modelek Victoria’s Secret. W tym roku 19-latka dołączyła do prestiżowego grona Aniołków marki i po raz drugi pojawiła się na kultowym pokazie bielizny. Jest uważana za jedną z najbardziej obiecujących modelek, ale jeszcze 4 lata temu mogła tylko pomarzyć o byciu popularną. W szkole wszyscy naśmiewali się z wysokiej, chudej Taylor, co zdradziła w rozmowie z amerykańskim „Cosmopolitan”.
"Byłam obiektem wielu nieprzyjemnych żartów," dodała. Szkołę opuściła mając 15 lat, bo miała już na swoim koncie kontrakt z agencją IMG i musiała kontynuować edukację w domu, a raczej - w trasie, z prywatnymi nauczycielami. I choć przez to Taylor nie ma szkolnych doświadczeń tradycyjnie posiadanych przez nastolatki, nie żałuje. "Nie lubiłam ogólniaka. Byłam gotowa na dorosłość. Nie mogłam doczekać się wejścia w świat. Nie zależało mi na rówieśnikach. Byłam kujonem i miałam świadomość, że nikt mnie tam nie lubił," dodała.
Oczywiście teraz, gdy Taylor jest znana przede wszystkim dzięki sukcesom w szeregach Victoria’s Secret dawni koledzy ze szkoły próbują odnowić z nią kontakt. "Dawniej chłopcy mnie nie lubili, teraz wypisuję, że chodzili ze mną do szkoły. Cóż, z tego co wiem, nikt nie pamiętał, że chodziłam do Pomona High School. Gdy ludzie się dowiadywali, że skończyłam tamten ogólniak, byli zaszokowani. W tamtych czasach praktycznie nie istniałam."
Teraz Taylor Hill nie przejmuje się hejterami. Otoczona opieką i przyjaźnią innych modelek z Victoria’s Secret jest wdzięczna, że zyskała nowe siostry. Nie czyta komentarzy w internecie i nie poświęca im w ogóle uwagi. "Staram się skupić na sobie, na moim życiu, na tym, co mnie uszczęśliwia," dodała. "To, co robię bardzo mnie uszczęśliwia, więc czemu miałabym to rujnować?"
Aleksandra Kisiel / Grupa WP