Wydaje ci się, że skoro nie masz nadwagi, możesz nosić, co tylko chcesz? Uważaj - są fasony, wzory i kolory, które pogrubią nawet najszczuplejszą kobietę. Czego unikać, jeżeli nie chcesz wyglądać na cięższą i masywniejszą?
Wydaje ci się, że skoro nie masz nadwagi, możesz nosić, co tylko chcesz? Uważaj - są fasony, wzory i kolory, które pogrubią nawet najszczuplejszą kobietę. Czego unikać, jeżeli nie chcesz wyglądać na cięższą i masywniejszą?
Muffin-top, czyli ciasne spodnie i kusa bluzka
Pewnie wiesz, jak wygląda muffinka w papilotce - po upieczeniu często przypomina grzybka, ponieważ ma szczupły "trzonek" i puszyste ciasto u góry. Muffin-top to pomysłowe słówko, którym określa się nadmiar ciała wylewający się zza kusych spodni i wystający spod krótkich bluzek. Dzieje się tak nawet, gdy jesteś szczupła, ale nosisz niedopasowane jeansy-biodrówki i ciasne topy jak z młodszej siostry. Twoje ściśnięte ciało wystaje wtedy znad paska w postaci nieestetycznych boczków. Dlatego pamiętaj: noszenie ciasnych biodrówek i krótkiej bluzki to prawie zawsze modowe samobójstwo.
Ewa Podsiadły-Natorska (epn/mtr), kobieta.wp.pl
Falbaniaste spódnice
Wygląda tak, jakby zszyto ze sobą dwie spódniczki. Taki krój jest modny w tym sezonie, ale również bardzo, bardzo ryzykowny - nawet jeśli twoja sylwetka jest bez zarzutu. Powód? Podwójna warstwa materiału sprawia, że twoje biodra robią się szerokie, a cała sylwetka wygląda potężnie, zwłaszcza gdy falbanka jest podwójna lub nawet potrójna. Jeśli nie chcesz zrezygnować z noszenia takiej spódnicy, upewnij się, że masz wąskie biodra i długie, szczupłe nogi. Ważne również, aby falbanka była subtelna i nie zdominowała twojego stroju.
Sweter XXL
Od pewnego czasu to ulubiony element garderoby polskich szafiarek. Blogerki wielkie, luźne swetry noszą z legginsami i apaszką pod szyją, przekonując, że nawet tak prosta stylizacja może być trendy. A dodatkowo będzie bardzo tania, jeśli sweter pożyczysz od chłopaka, brata albo taty - im większy i luźniejszy, tym lepiej. Uważaj jednak, bo swetry w rozmiarze XXL są bezlitosne. Ukryją wszelkie atuty twojej sylwetki i sprawią, że wydasz się znacznie większa, niż naprawdę jesteś. Szczególnie, gdy założysz do niego zbyt luźne spodnie albo spódnicę w kształcie litery A.
Kombinezon
Kombinezony wróciły do łask kilka sezonów temu, trudno jednak powiedzieć o nich, że zawładnęły sercami kobiet. Polki są wobec nich raczej nieufne - i nieprzypadkowo, bo figura do tego stroju musi być idealna. Zwłaszcza wtedy, gdy kombinezon ma długie, luźne spodnie (typu szwedy). A już najbardziej bezlitosne są kombinezony wzorzyste, w kwiaty albo inne wyraziste wzory. Ubrana od stół do głów w krzykliwy deseń będziesz wyglądała bardzo potężnie, a ciało zleje się w jedną, wielką masę - bez zaznaczonej talii i podkreślonych bioder. Rozwiązanie? Noś kombinezony przylegające do figury, w stonowanych kolorach, np. czarnym, khaki czy grafitowym.
Bufiaste rękawy
Bufki były znane już w XVIII wieku. Stanowiły wtedy ozdobę sukni w stylu empire - bogato zdobionej i uszytej z najdroższych materiałów, noszonej przede wszystkim na francuskim dworze. Ale czasy Ludwika XVI dawno minęły, powinnaś zatem uważać na to, co na siebie zakładasz. Bufiaste rękawy mają tę wadę, że pogrubiają nawet najszczuplejsze ramiona i sprawiają, że sylwetka wydaje się masywniejsza. Równie potężnie będziesz wyglądała w żakiecie z poduszkami, szczególnie jeśli jest to fason "oversize". Wskazówka: wybieraj bluzki i sukienki jedynie z subtelnymi bufkami - pod warunkiem, że jesteś naprawdę szczupła.
Poziome pasy
To modowa zasada stara jak świat: jeśli chcesz odjąć sobie parę kilogramów strojem, nigdy nie noś poziomych pasków, tylko pionowe. Złamanie tej reguły może się zemścić. Najbardziej ryzykowne jest noszenie obcisłych spódnic, legginsów i spodni rurek w taki deseń. Możesz być pewna, że twoje nogi będą wydawały się pełniejsze i mniej zgrabne, niż są w rzeczywistości. Podobnie jest zresztą z sukienkami, bluzkami i swetrami - grube pasy po prostu cię pogrubią. A już największym grzechem jest noszenie rajstop w poziome paski (zwłaszcza kolorowe). Twoje nogi będą w nich wyglądały naprawdę źle!
Sukienka bombka
Kilka sezonów temu była przebojem. Dziś kobiety nie noszą jej już tak chętnie. I dobrze, bo sukienka bombka naprawdę sprawia, że wyglądasz jak... bombka. Chodzi o krój z gorsetem i rozkloszowanym, obszernym dołem. Figura w takiej sukience traci linię, ponieważ fason ten nie podkreśla talii i ukrywa biodra. Jeśli więc masz nawet niewielką nadwagę, bombka będzie fatalnym pomysłem, bo będziesz w niej wyglądała po prostu grubo - zwłaszcza gdy sukienka jest odcinana tuż pod biustem. Bombki może są urocze, ale jedynie na wieszaku. Lepszym rozwiązaniem jest noszenie sukienek, które podkreślą atuty sylwetki, a ukryją mankamenty.
Białe spodnie
Tylko tyle i aż tyle. Białe spodnie są bezlitosne i mogą je nosić tylko bardzo szczupłe, jeśli nie chude dziewczyny. Zacznijmy od tego, że biały kolor optycznie pogrubia (w przeciwieństwie do czarnego, który wyszczupla). Poza tym pod białymi spodniami odznaczają się wszelkie niedoskonałości figury, a jeśli są one uszyte z cienkiej tkaniny, widać będzie pod nimi nawet twój cellulit! Największą modową odwagą jest noszenie białych legginsów idealnie przylegających do ciała. Dla bezpieczeństwa lepiej wybrać spodnie w innym, mniej ryzykownym kolorze. Równie ostrożnie powinnaś obchodzić się z białą, obcisłą spódnicą.
Ewa Podsiadły-Natorska (epn/mtr), kobieta.wp.pl