Zapłacisz do 5 tys. zł. Nigdy nie rób tego w lesie
Wiosna zachęca do spacerów wśród zieleni, ale nie każdy wie, że niektóre zachowania w lesie grożą surowymi karami. Mandaty sięgają kilkuset złotych, a w skrajnych przypadkach grozi nawet więzienie.
Leśne ścieżki przyciągają spacerowiczów, którzy pragną odetchnąć świeżym powietrzem i cieszyć się bliskością przyrody. Niestety, niektórzy zapominają, że las to nie supermarket z darmowymi pamiątkami. Kwiaty, szyszki, mech czy kora – choć wyglądają niepozornie – podlegają ochronie. Kto postanowi zabrać je ze sobą, może zapłacić słony mandat.
Nie zrywaj i nie zbieraj – to kosztowny błąd
Wielu spacerowiczów kieruje się dobrymi intencjami. Zrywają bukiety kwiatów "na pamiątkę" lub zbierają mech do domowych dekoracji. Musimy jednak pamiętać, że zabieranie elementów przyrody z terenów chronionych to wykroczenie. Za uszkodzenie roślinności w rezerwacie można zapłacić nawet 500 zł, a jeśli ktoś zniszczy gatunki chronione, grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Herosi 2025. Gala pełna wzruszeń, emocji i inspiracji
- Jeżeli chodzi o zbieranie roślin, to można zerwać te, które nie podlegają ochronie, z tym że dozwolone jest zebranie roślin na własne potrzeby - podkreśliła adw. Agnieszka Prętczyńska w prawo.pl, powołując się na art. 27 ust. 1 pkt 1 ustawy o lasach.
Dodała także, że "jeżeli ktoś wyniesie z lasu bukiet kwiatów, to będzie to spełniać tę przesłankę, jeżeli jednak wyrwałby kwiaty z korzeniami, to wykraczałoby to poza ramy tego przepisu". - Byłoby to uszkadzanie, o którym mowa w art. 30 ust. 1 ustawy – podkreśliła mec. Prętczyńska.
Zakaz dotyczy również zbierania grzybów, owoców, kory, trawy, a nawet ściółki – szczególnie wtedy, gdy prawo zakazuje tego na danym terenie. Kara nie zależy od zamiaru, ale od skutku.
Las to nie podwórko
Leśnicy apelują także, aby nie schodzić z wyznaczonych ścieżek, nie rozkopywać ziemi ani nie zostawiać po sobie śmieci. Osoby, które spacerują z psami, powinny też pamiętać, że pupil musi pozostawać na smyczy. Luzem biegający czworonóg może wystraszyć dzikie zwierzęta lub zniszczyć delikatną roślinność.
Jeśli właściciel psa decyduje się go spuścić ze smyczy, również może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet do 5000 złotych.
Czytaj także: Widziano ją polskim lesie. Leśnicy apelują o ostrożność
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.