Dodaj pod koniec gotowania. Tak dobrego rosołu nie jadłeś

Rosół to jedna z ulubionych zup Polaków. Gości na stołach nie tylko podczas tradycyjnego niedzielnego obiadu, ale jest też idealna na grypę czy przeziębienie. Jego właściwości potrafią szybko postawić na nogi i poprawić samopoczucie.

Jedna z najpopularniejszych restauratorek w Polsce, Magda Gessler przekonuje, że rosół aby był klarowny, aromatyczny i pełen smaku, powinien być gotowany jak najdłużej. Pożądane efekty uzyskamy po około trzech lub czterech godzinach na wolnym ogniu. W swoim przepisie gwiazda "Kuchennych rewolucji" nie żałuje pora, marchewki i pietruszki oraz stawia na różne rodzaje mięsa dobrej jakości.

Okazuje się też, że do bulionu warto dodać też goździki. Ten niepozorny produkt, który kojarzymy z herbatą zimową, świetnie nadaje się do tej potrawy. Nie tylko podkręca jej smak, ale sprawia, że warzywa i mięso są dużo bardziej wyczuwalne.

W zależności od tego, jaki aromat chcemy uzyskać, optymalne będzie dodanie dwóch lub trzech sztuk na około dwa litry. Najlepiej wrzucić je pod koniec gotowania. Dzięki temu nasza zupa zyska głębszego koloru i bardziej orientalnego posmaku.

Goździki to jedna z najstarszych przypraw na świecie, która znana jest ze swoich wszechstronnych właściwości. Nie tylko są walorem smakowym dodanym do bulionu, ale przede wszystkim są naturalnym antyoksydantem. Wspierają układ trawienny, odporność i łagodzą dolegliwości żołądkowe. Potrafią nawet zapobiegać chorobom serca i wspomagają układ krążenia. Działają także przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Oprócz tego łagodzą ból gardła i udrażniają zatkany nos podczas choroby.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl