Teresa Lipowska była zaskoczona decyzją syna. Rzucił lukratywną posadę dla marzenia
Syn Teresy Lipowskiej postanowił zrezygnować z funkcji dyrektora jednej z firm finansowych i zostać pilotem. Aktorkę miało to mocno zdziwić, zwłaszcza że latorośl jest już przed 50-tką i Lipowska obawiała się o jego przyszłość.
Wysokie zarobki niekoniecznie dają szczęście – o czym przekonał się Marcin Zaliwski, jedyny syn aktorki Teresy Lipowskiej. Mężczyzna po latach spędzonych w korporacji doszedł do wniosku, że chce poświęcić się swojej pasji: lotnictwu. Ta decyzja podobno bardzo zaskoczyła jego matkę.
Teresa Lipowska – syn
46-latek nie zostanie pilotem ot tak. Życiowa zmiana oznacza kolejne studia oraz kurs pilotażu. Zaliwski musi wylatać jeszcze określoną liczbę godzin. W tym samym czasie zaocznie studiuje również jego żona. Nic dziwnego, że Lipowska martwiła się o syna.
Nigdy jednak się na nim nie zawiodła. To on wspierał ją w czasie kwarantanny, przywożąc zakupy. Marcin to najbliższa jej osoba, odkąd straciła męża. – Całe życie marzył, żeby być pilotem samolotów pasażerskich. I za półtora roku zrealizuje to pragnienie – powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
Po zapewnieniach, że pozostaną w stałym kontakcie, Lipowska dała synowi swoje błogosławieństwo. – Mamy taką umowę, że raz na parę tygodni go sobie "wypożyczam", czyli przychodzi do mnie na godzinkę czy dwie, siada naprzeciwko mnie i sobie gadamy. Tylko my, we dwoje. To mi jest potrzebne i Marcin to rozumie – wyjaśniła. On sam dodał, że wszystko zawdzięcza mamie. – Nauczyła mnie samodzielności, niezależności – przyznał.