GwiazdyThe Strokes - First Impressions Of Earth

The Strokes - First Impressions Of Earth

Przy wydaniu pierwszej płyty okrzyknięto ich sensacją i zbawieniem rocka, drugą jeszcze przed ukazaniem ochrzczono "najbardziej oczekiwaną od czasów "In Utero" Nirvany, ale po premierze przeważało rozczarowanie.

The Strokes - First Impressions Of Earth
Źródło zdjęć: © WP.PL

31.01.2006 | aktual.: 03.04.2018 14:39

Dlatego "First Impressions Of Earth" to być albo nie być dla nowojorczyków. Już promujący płytę "Juicebox" pokazuje, że wzięli się ostro do pracy, bo to najostrzejszy numer w krótkiej historii The Strokes. Po wysłuchaniu płyty okazuje się, że jest też najbardziej zróżnicowana (niezłe klubowe "Red Light" czy "Ask Me Anything" z użyciem melotronu), a przy okazji najdłuższa (prawie godzinna, poprzednie trwały po około 40 minut). Na najnowszym albumie jest mniej przypadkowości, piosenki nie kończą się nonszalancko i niechlujnie (choć na pierwszej płycie było to zaletą, jednak w nadmiarze zaczynało denerwować). Ale Casablancas i jego kumple to wciąż ładnie rozczochrani, odpowiednio zmęczeni i modnie wyluzowani chłopcy z dużego miasta. Za to kochają ich tłumy i tacy powinni pozostać.

Leszek Gnoiński

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)