LudzieTłumy przed domem Emilki z Laszek. Teraz niektórych przeprasza

Tłumy przed domem Emilki z Laszek. Teraz niektórych przeprasza

Emilia Korolczuk podbiła serca widzów programu "Rolnicy. Podlasie" swoją ogromną miłością do zwierząt. Ostatnio podzieliła się na Facebooku informacją, że na jej ranczu w Laszkach pojawiły się tłumy.

Tłumy przed domem Emilki z programu "Rolnicy. Podlasie"
Tłumy przed domem Emilki z programu "Rolnicy. Podlasie"
Źródło zdjęć: © YouTube | Ranczo Laszki

Emilia Korolczuk jest jedną z bohaterek emitowanego na antenie Fokus TV programu "Rolnicy. Podlasie". Rolniczka aktywnie prowadzi też swój profil na Facebooku oraz kanał na YouTube, gdzie regularnie zamieszcza filmy relacjonujące codzienne prace związane z prowadzeniem gospodarstwa.

Kobieta dała się poznać jako troskliwa opiekunka wielu zwierząt - na jej ranczu można zobaczyć uwielbiane przez nią kozy, ale także krowy, konie czy króliki. Rolniczka pokazuje jednak nie tylko pozytywne strony swojego życia, ale i trudniejsze momenty, jak np. wypadek samochodowy, który przytrafił się należącej do niej suczce - Loli.

Tłumy na ranczu Emilki z programu "Rolnicy. Podlasie"

W poniedziałkowy wieczór na profilu "Ranczo Laszki" na Facebooku pojawił post. Emilia podzieliła się z obserwatorami wiadomością o tłumach, które w pierwszy dzień maja pojawiły się przed jej domem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć goście przybyli na zaproszenie rolniczki, ona sama nie spodziewała się aż takiej frekwencji. Na zorganizowanym na ranczu w Laszkach dniu otwartym pojawiło się blisko 500 osób.

"Kochani nie zawiedliście nas! Na Dniu Otwartym pojawiło się około 500 osób. Dziękujemy wszystkim obecnym i nieobecnym; tym, którzy byli z nami duchem, a nawet przekazali nam prezenty za pomocą innych osób. Zwierzaki dostały mnóstwo pyszności, Wasza pomysłowość nas zaskoczyła, bo niektórzy pomyśleli nawet o witaminach dla naszych kur" - relacjonowała na Facebooku rolniczka.

Emilka wystosowała przeprosiny

Zainteresowanie było na tyle duże, że Emilia Korolczuk postanowiła nie tylko podziękować, ale i oficjalnie przeprosić swoich gości. "(...) Może nie z każdym zdążyłam porozmawiać, ale robiłam, co mogłam" - podkreśliła.

Ogromnym zainteresowaniem ludzi cieszyły się oczywiście należące do Emilki kozy, które są często pokazywane w programie. "(...) W pewnym momencie, jak zajrzałam do koziarni, to odwiedzających było w stadzie więcej niż samych kóz. Liczba chętnych na sery też przekroczyła nasze możliwości, pomimo że zapasy zbieraliśmy od ponad miesiąca, a wędziliśmy przez ostatnie trzy dni bez przerwy..." - przekazała Emilka. Opublikowała też rysunki wykonane przez odwiedzające ranczo dzieci.

W komentarzach pod postem pojawiło się wiele podziękowań i zdjęć wykonanych przez fanów, którym udało się dotrzeć na miejsce. "Było super! Przemiła Emilka i jej cudowne stado kózek. Dzieciaki zachwycone! Dziękujemy", "Cieszymy się, że mogliśmy odwiedzić Pani Ranczo" - pisali.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
rolnicypodlasiepodlasie atrakcje

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (43)