To była miłość od pierwszego wejrzenia. "Z taką nie ma dyskusji"
Ewa Błaszczyk i Jacek Janczarski doświadczyli niesamowitego uczucia. Aktorka powtarzała, że mężczyzna był jej bratnią duszą. Los dla tej pary był naprawdę wymagający. Wyznaczył zakochanym trudną drogę.
Kiedy się spotkali po raz pierwszy, obydwoje byli w związkach. Nic nie zwiastowało, że kiedykolwiek stworzą związek. A jednak - to, co poczuli, zmieniło ich życia. Poznali się na planie "Wigilii 81". Aktorka urzekła Janczarskiego swoją zawadiackością. Z kolei Błaszczyk scenarzysta filmowy zaimponował poczuciem humoru oraz inteligencją.
Zobacz też: Córka Ewy Błaszczyk nie chciała być kojarzona z mamą. Znane nazwisko bywało dla niej ciężarem
Rok po pierwszym spotkaniu był już po rozwodzie. "Z taką miłością nie ma dyskusji"
W rozmowie z "Na żywo" Ewa Błaszczyk przyznała, że trudno wyjaśnić słowami to, co z wzajemnością poczuła do Janczarskiego. Przyszły partner po rozwodzie zadzwonił do aktorki i zaprosił ją na kawę. Obydwoje mieli czuć, że przyciąga ich do siebie pewna niewidzialna siła.
"To była miłość od pierwszego wejrzenia. Z taką nie ma dyskusji. Byłam w różnych związkach, jedne się rodziły wolniej, inne szybciej, ale to stało się tak: pstryk. I nie było odwrotu" - wspominała Błaszczyk dla wspomnianego magazynu.
Już po tym pierwszym spotkaniu praktycznie zostali parą. Początki związku nie były jednak łatwe, mimo że aktorka zaczęła się spotykać ze scenarzystą po jego rozwodzie z Wrzesińską. Zyskała łatkę "tej, która ukradła innej męża".
Chwile jak z bajki i dwa nieszczęścia
Ewa Błaszczyk i Jacek Janczarski pobrali się 13 grudnia 1989 roku. Małżeństwo doczekało się bliźniaczek Aleksandry i Marianny. Sielskie lata zostały przerwane przez dwa dramatyczne wydarzenia.
W 2000 roku Janczarski nagle zasłabł u podczas spotkania ze znajomymi. W szpitalu okazało się, że ma tętniaka oraz rozwarstwienie aorty. Taka przypadłość wymaga bardzo skomplikowanej operacji. Niestety mimo starań lekarzy 54-letni scenarzysta zmarł zaraz po wykonanym zabiegu.
Dokładnie sto dni po śmierci taty sześcioletnia Ola zakrztusiła się w trakcie połykania tabletki i zapadła w śpiączkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To wydarzenie po raz kolejny wywróciło życie aktorki do góry nogami. Błaszczyk od lat próbuje wszystkiego, aby odzyskać córkę. W międzyczasie w 2002 roku założyła fundację "Akogo", której celem jest pomoc dzieciom, które spotkał podobny los. Dziesięć lat później powstała klinika "Budzik", której współfundatorką jest aktorka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl