To jej alternatywa. Aleksandra Czajkowska zaraża ekologicznym stylem życia

Aleksandra Czajkowska, znana w sieci jako ekoalternatywa, zachęca do tego, by żyć bardziej ekologicznie, w duchu zero waste. Swoją wiedzę zdobywała na własną rękę, a teraz zupełnie bezinteresownie, dla dobra planety, chce się nią dzielić z innymi. Niestety często spotyka się z oporem czy nawet hejtem.

Aleksandra Czajkowska zaraża innych byciem eko Aleksandra Czajkowska zaraża innych byciem eko
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Karolina Prusińska
Oliwia Rybiałek

Oliwia Rybiałek, dziennikarska Wirtualnej Polski: Byłaś eko od zawsze, czy pojawił się w twoim życiu jakiś punkt zwrotny?

Aleksandra Czajkowska: Staram się żyć ekologicznie od około sześciu lat. Wcześniej interesowałam się modą, działałam trochę jako blogerka, ale jak wiemy, świat mody pod wieloma względami stoi w opozycji do stylu życia w trosce o środowisko. Dla mnie punktem zwrotnym była z pewnością książka "Jak zerwać z plastikiem" Willa McCalluma, która sprawiła, że zapragnęłam zgłębiać temat dalej, jednocześnie zmieniając swoje nawyki.

Doszłam do wniosku, że chcę dbać o planetę po prostu dlatego, by przetrwała ona dla przyszłych pokoleń. A trzeba przyznać, że problem stał się już namacalny, zmiany dzieją się na naszych oczach. Jeśli chodzi o ocieplenie klimatu – musimy przeciwdziałać, bo moment na zapobieganie już dawno przeminął. I właśnie w ten sposób, będąc pochłonięta tym tematem, zaczęłam przemycać na blogu treści dotyczące ekologii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekologia a polityka UE. "Nie jesteśmy gotowi na to, ale musimy to zrobić"

Czyli twoja działalność w internecie przyszła naturalnie. A trzeba wspomnieć, że doszłaś do momentu, w którym twój profil na TikToku obserwuje prawie 100 tys. osób.

Pierwszego bloga założyłam w wieku siedmiu lat. Zawsze lubiłam dawać coś od siebie, wysyłać w świat swoje przemyślenia. Po okresie eksplozji blogosfery pojawiły się media społecznościowe, więc w naturalny sposób przeniosłam się właśnie tam i byłam jedną z pierwszych osób, które zajmowały się tematyką eko w sieci. Chciałam przekazywać swoją wiedzę innym, wiedzę, którą sama wcześniej musiałam zdobyć na własną rękę, czytając m.in. wiele publikacji popularnonaukowych. Doszłam do wniosku, że jeżeli mnie to zainteresowało, to może zainteresować też innych. Chcę zaciekawiać, zarażać ekologicznym stylem życia.

Twoje profile są naszpikowane ciekawymi tipami. Mnie szczególnie podoba się seria o "ekoalternatywach". Skąd bierzesz pomysły?

O niektórych słyszałam jeszcze pewnie od mamy czy babci. W końcu przed laty zamiast detergentów używało się sody oczyszczonej i octu, który jest np. genialnym płynem do płukania tkanin. Takie domowe produkty myjące kosztują grosze, a działają naprawdę świetnie. Do wielu rzeczy musiałam dojść metodą prób i błędów, chociażby jeśli chodzi o odpowiednie proporcje. Trochę testowania, kombinowania, ale dzięki temu inni mają gotowy "produkt".

Jakie trzy zmiany mogą wprowadzić do swojego życia osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z ekologią? Chodzi o to, by nie poczuły się przytłoczone, a jednocześnie robiły coś istotnego dla środowiska.

Przede wszystkim poleciłabym ograniczenie spożycia mięsa. I z pełną świadomością mówię o ograniczeniu, bo nie każę nikomu przechodzić na wegetarianizm czy weganizm. Wystarczy jeden dzień w tygodniu zrezygnować z mięsa, a to już będzie dużo. Argumentów "za" jest całe mnóstwo. Chodzi nie tylko o kwestie etyczne, ale też gigantyczne zużycie wody i energii oraz wpływ na zdrowie człowieka.

Kolejną kwestią byłoby ograniczenie jazdy samochodem. Oczywiście nie każdy może sobie na to pozwolić – niektóre miejscowości są na przykład wykluczone komunikacyjnie. Ja też nie jestem święta i wsiądę czasem do samochodu. Ale dobrze jest zrezygnować z auta, jeśli tylko pojawia się szansa, by przesiąść się do komunikacji miejskiej.

Trzecią radą byłoby picie wody z kranu, która w Polsce jest jak najbardziej zdatna do spożycia. Jeśli ktoś ma obawy, może skorzystać z butelki filtrującej, ponieważ wtedy gospodarstwo domowe będzie produkowało znacznie mniej odpadów (mniej więcej jeden filtr miesięcznie), niż w przypadku, gdy codziennie wyrzuca się jedną pustą butelkę.

"Nieważne, czy pokazuję, jak wytwarzać mniej śmieci, jak ratuję jedzenie ze śmietników, jak promuję życie przyjazne dla planety i nieprzyczyniające się do zmiany klimatu, czy przedstawiam fakty potwierdzone badaniami naukowymi. To się musi spotkać z hejtem"  piszesz w jednym z postów na Instagramie. Czy takie komentarze jakoś na ciebie wpływają?

Kiedyś się nimi przejmowałam. Ale teraz już dobrze wiem, że osoby, które je piszą, mają charakter typu "wiem lepiej" i nie jestem ich w stanie do niczego przekonać, więc po prostu nie wdaję się w dyskusję. Chociaż to, co czytam w hejterskich komentarzach, nadal potrafi być dla mnie zaskakujące. Przykładowo dodaję rolkę o zakupach bez plastiku, a ktoś pisze, że jakby spotkał mnie w sklepie, to by mnie uderzył.

Jak myślisz, dlaczego temat ekologii wzbudza aż tak skrajne emocje?

Podejrzewam, że te osoby czują się częściowo winne, czują, że jest im wytykane coś, czego nie robią, co zaniedbują. I w ten sposób obierają zupełnie neutralne ekologiczne treści poradnikowe jako atak na własną osobę.

Od dwóch lat jesteś weganką. Mięso ze swojej diety wykluczyłaś znacznie wcześniej. Czy uważasz, że to jest nasza przyszłość.

Tutaj muszę wyznać, że jestem flexy weganką i nie odmówię serniczka babci czy naleśników mamy. Ale faktycznie. Tendencja rezygnowania z mięsa i produktów odzwierzęcych będzie moim zdaniem coraz bardziej popularna. Już teraz bardzo wiele ludzi decyduje się na zamienniki, co obserwuję np. wśród swoich znajomych.

Trzeba też zaznaczyć, że osoby, które rezygnują z pewnych produktów, bardziej przykładają wagę do monitorowania zdrowia, dbają o zbilansowaną dietę pełną wszystkich składników odżywczych. Natomiast przyszłość może wyglądać zupełnie inaczej ze względu na zaawansowane prace nad mięsem hodowanym komórkowo, czyli bez cierpienia zwierząt. Trzeba też zaznaczyć, że osoby, które rezygnują z pewnych produktów, bardziej przykładają wagę do monitorowania zdrowia, dbają o zbilansowaną dietę pełną wszystkich składników odżywczych.

Rozmawiała Oliwia Rybiałek, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
"Tata miał rację". Młynarska zabrała głos po zestrzeleniu dronów
"Tata miał rację". Młynarska zabrała głos po zestrzeleniu dronów