ModaTo nie elegancja-Francja

To nie elegancja-Francja

To nie elegancja-Francja
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
25.08.2009 14:29, aktualizacja: 21.06.2010 12:30

Pomimo tego, że powierzchnia centrów handlowych w latach 2005-06 powiększyła się o około 1,6 miliona metrów kwadratowych, ich asortyment nadal pozostawia wiele do życzenia. Nasza ekscytacja opada, kiedy w nowym domu towarowym widzimy te same sklepy, ewentualnie uzupełnione o ich bratnie marki.

Pomimo tego, że powierzchnia centrów handlowych w latach 2005-06 powiększyła się o około 1,6 miliona metrów kwadratowych, ich asortyment nadal pozostawia wiele do życzenia. Nasza ekscytacja opada, kiedy w nowym domu towarowym widzimy te same sklepy, ewentualnie uzupełnione o ich bratnie marki.

Maciej Milewski z Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych doszedł do wniosku, że „oferta rynkowa producentów odzieży odzwierciedla gusta i preferencje nabywców”. Takie stwierdzenie nie napawa optymizmem zwłaszcza, że z ostatnich badań wynika, że najpopularniejszymi markami na polskim rynku odzieżowym są marki sportowe. I to nie dlatego, że fanatycznie uprawiamy sporty, tylko dlatego, że te powszechnie znane firmy przemawiają do świata popkultury.

Polski klient jest bardziej klientem uległym niż kreatywnym. Swoje wybory opiera na kolekcjach przedstawianych w witrynach sklepowych, które podświadomie manipulują naszymi upodobaniami. Kupujemy to, co rynek nam oferuje. Niestety często jest tak, że dobre sieciówki sprzedają nam odzież klasy C czyli taką, która nie miała popytu na zachodzie. Innymi słowy mówiąc kupujemy w outletach. Zjawisko to powoduje, że Polacy nie podążają za aktualnymi trendami, tym samym nie mają możliwości wykreowania własnego wizerunku.

Warto zwrócić również uwagę na krytyczną mentalność Polaków, która ogranicza ich wyobraźnię. Stale obserwujemy otaczających nas ludzi, komentujemy ich wygląd, sposób bycia i bez skrupułów wyciągamy często pochopne wnioski. Sami boimy się zostać zaszufladkowani, więc aby uniknąć niechcianych komentarzy wolimy wtopić się w tłum. Z badań rynku wynika, że Polska klientela częściej wybiera stonowane kolory, szarości i beże, a rzadziej ulega urokowi intensywnych i wyrazistych barw. Nadzieja w młodych, odważnych Polakach, którzy zaczęli ryzykować i brać przykład z naszych wschodnich sąsiadów. Oni podchodzą do mody z większym dystansem, nie boja się ubrać w to, na co maja ochotę. Inspirują się nawzajem sprawiając, że ulice miast kipią od kompilacji różnorakich stylów i kolorów.

Poważniejsza klientela często ukrywa się za schematycznymi kreacjami, w ich względzie adekwatnymi do ich wieku. Zazwyczaj są to proste garsonki, za długie spódnice bądź obszerne kostiumy mające na celu zakryć niedoskonałości ciała. Nie! Nie! Nie! Kobiety na każdym kroku powinny podkreślać swoją kobiecość, każdym ruchem i gestem pokazywać, że znają swoją wartość. Wyrzucimy z naszych szaf to, co krepuje naszą osobowość. Nie gońmy za nieposkromionymi nastolatkami, ale podpatrujmy, co mają do powiedzenia. Postawmy na dobrze skrojone kreacje, a talię podkreślmy modnym paskiem. Nie zapominajmy o dobrym obuwiu i torbie, które nadadzą szyku zwykłym dżinsom i bluzce.

Jeżeli chcemy innowacji na polskim rynku odzieżowym, pokażmy, że potrafimy być wymagającą i świadomą swoich upodobań klientelą. Moda przecież, nie ma granic, więc odrzućmy destrukcyjne myśli i wybierzmy się na zakupy świadome swoich potrzeb. Odwaga bycia sobą jest trudnym wyzwaniem, ale uczucie życia we własnej przestrzeni jest bezcenne.

Źródło artykułu:WP Kobieta