Mówi o relacji z psycholożką. Wyrzuciła to z siebie po igrzyskach

Iga Świątek może pochwalić się ogromnym sukcesem na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie zdobyła brązowy medal. Polska tenisistka nie ukrywa jednak, że liczyła na więcej. Podczas igrzysk musiała zmierzyć się nie tylko z presją i oczekiwaniami, ale również niespodziewanym konfliktem z Amerykanką Danielle Collins, która zaatakowała ją po przegranej. Następnego dnia przegrała w półfinale z Chinką, Qinwen Zheng.

Przegrana była dla Igi Świątek bardzo trudna. Na konferencji prasowej po zdobyciu brązowego medalu, tenisistka powiedziała:

- W czwartek przepłakałam chyba z sześć godzin. Gdybym nie grała meczu nazajutrz, pewnie płakałabym tydzień. Ostatni raz taki wybuch miałam w Australian Open na początku roku, kilka miesięcy po tym, jak wygrałam French Open. Wtedy płakałam też kilka dni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ciężkich psychicznie chwilach pomogła jej psycholożka, Daria Abramowicz.

- Po przegranej rozmawiałam dużo z moją psycholog Darią Abramowicz. Choć tak długo się znamy, wciąż było wiele myśli, które dusiłam w sobie i dopiero wczoraj powiedziałam na głos. Dlatego pozostaje taka konkluzja, jak wiele jeszcze muszę się nauczyć o sobie i o tenisie. Żeby nie brać za dużo bagażu na swoje ramiona, nie grać dla innych, ale dla siebie. To będzie dla mnie cenna lekcja - oznajmiła Świątek podczas konferencji.

Nie był to pierwszy raz, kiedy Iga Świątek wspomniała o Darii Abramowicz publicznie. Nazwisko psycholożki padło także m.in. w rozmowie z Magdą Mołek.

- Mam szczęście, że spotkałam Darię na swojej drodze. Jest psychologiem, pracujemy od 2019 roku, pomogła mi także stworzyć mój team, doradzała w temacie podziału obowiązków. Mogę się do niej zwrócić z każdym tematem, porozmawiać także o życiowych sprawach i problemach - mówiła Iga Świątek.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.