Torbicka o synu Bachledy i Farrella. Krótko i dosadnie

Co ciekawe, swoją karierę telewizyjną Grażyna Torbicka rozpoczęła od programów sportowych, jednak to autorski format "Kocham kino" poświęcony filmom przyniósł jej największą popularność i sympatię widzów. Gdy w 2007 roku została dyrektorką artystyczną Fesitwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi" w Kazimierzu Dolnym tylko ugruntowała swoją ekspercką pozycję.

Dziś Torbickiej mówiącej o filmach posłuchać można w podcaście "Kocham Cię Kino" Radia ZET. Jednak nie tylko. Dla serwisu JastrząbPost dziennikarka zdecydowała się bowiem skomentować wybrane wątki tegorocznej gali rozdania Oscarów.

Film "Wszystko wszędzie naraz", który zdobył największą liczbę statuetek, Torbicka określiła mianem "filmowej jazdy bez trzymanki" i "filmowego rollercoastera". Zaznaczyła jednak, że "ta zabawa przyniesie nam po obejrzeniu całości bardzo głębokie, wbrew pozorom, refleksje".

Podczas rozmowy padło również pytanie o Henry'ego Tadeusza, który podczas oscarowej gali zaliczył swój debiut u boku dumnego taty - Colina Farrella - nominowanego w tym roku do Oscara za pierwszoplanową rolę męską w filmie "Duchy Inisherin".

13-letni chłopiec przed obiektywami aparatów czuł się bardzo swobodnie i beztrosko rozmawiał z największymi gwiazdami, m.in. Nicole Kidman. Na czerwonym dywanie zaprezentował się w klasycznym, czarnym smokingu. Identyczny miał na sobie jego ojciec.

- To taki wyjątkowy duet, piękny duet. Było bardzo miło patrzeć na takie dwa pokolenia - oceniła dziennikarka.

Dodała również, że film "Duchy Inisherin" zrobił na niej duże wrażenie i żałuje, że nie został nagrodzony żadną statuetką.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!